Niemiecki Handelsblatt zdradza więcej szczegółów na temat rosnącej koalicji w obronie atomu w Unii Europejskiej, której mogą nie zatrzymać nawet antynuklearne Niemcy, ale Austria może spróbować w sądzie.
Handelsblatt opisuje spór o energetykę jądrową w taksonomii stawiając tezę, że prawdopodobnie propozycja Komisji Europejskiej zapowiedziana na grudzień będzie uwzględniać to źródło jako zrównoważone, a tym samym pozwoli na jego finansowanie przez banki. Liczą na to Polska, Francja i inne kraje pragnące budować nowe reaktory. Dziennik wylicza wśród nich pozostałe kraje Grupy Wyszehradzkiej: Czechy, Słowację i Węgry, Słowenię, Chorwację, Rumunię i Bułgarię.
Koalicja antyjądrowa ma się składać z Niemiec, Austrii, Luksemburga, Danii i Portugalii. Jednakże tylko Austriacy mają odrzucać kompromis polegający na wpisaniu atomu do taksonomii i zamierzają skarżyć zapisy aktu delegowanego w tej sprawie w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej. – Jeśli Komisja przyjmie akt, który nie jest zgodny z fundamentami taksonomii i da tylne wejście greenwashingowi energetyki jądrowej, zaskarżymy go w sądzie – zapowiedziała minister klimatu Austrii Leonore Gewessler cytowana przez Handelsblatt.
Tymczasem nawet Zieloni w rodzącej się koalicji zielonych świateł w Niemczech mieli się opowiedzieć za kompromisem używając argumentu o prawie każdego kraju do wyboru miksu energetycznego. Ich zdaniem taksonomia ma dawać wskazówki a nie sterować przepływami finansowymi.
Handelsblatt/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Denuklearyzacja czy renuklearyzacja Europy? Rozstrzygnięcie z Polską w Trójkącie Weimarskim