Jakóbik: Biden nie zatrzyma dostaw LNG z USA do Polski

29 stycznia 2024, 07:35 Energetyka

– Joe Biden nie zatrzyma dostaw LNG z USA do Polski. Może jednak wpłynąć na plany rozwoju eksportu gazu skroplonego z Ameryki w przyszłości, pod warunkiem, że wygra wybory prezydenckie – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.

Joe Biden. Fot. ABC
Joe Biden. Fot. ABC
  • Przegląd projektów LNG ogłoszony przez administrację Joe Bidena nie obejmie projektów mających znaczenie strategiczne dla sojuszników USA jak Polska, co potwierdzają Waszyngton i Bruksela
  • Fakt, że ukończony i posiadający wszelkie zgody Calcasieu Pass 1 nie rozpoczął jeszcze dostaw komercyjnych doprowadził do skierowania sprawy przed arbitraż przez firmy kontraktujące gaz, w tym PGNiG, bo dostawy spotowe stamtąd już ruszyły.
  • Założenie przeglądu Joe Bidena to usunięcie projektów nadmiarowych. Calcasieu Pass 2 zakłada budowę terminalu o przepustowości 20 mln ton metrycznych i gazociągu CP Express z Teksasu do Luizjany.

Poprawka na bezpieczeństwo pauzy gazowej Joe Bidena

Przegląd projektów LNG ogłoszony przez administrację Joe Bidena nie obejmie projektów mających znaczenie strategiczne dla sojuszników USA jak Polska, co potwierdzają Waszyngton i Bruksela. Na razie jednak nie można wykluczyć objęcia przeglądem dalszego rozwoju projektu, na który liczy Polska.

Prezydent USA zatrzyma przyznawanie nowych pozwoleń na projekty LNG oczekujące i planowane. Departament Energii USA przeprowadzi przegląd oddziaływania na środowisko mający trwać kilka miesięcy w sposób transparentny, by odpowiedzieć na obawy ekologów. Jednakże zastrzega, że projekty istotne z punktu widzenia dostaw do sojuszników zostaną wyłączone z przeglądu.

To ważne dla Europy, w tym Polski, sprowadzającej coraz więcej LNG z USA po zakręceniu kurka przez Rosjan lub decyzji o rezygnacji z ich gazu po inwazji na Ukrainie. Komisja Europejska potwierdziła wyłączenie Reutersowi, zapewniając, że przegląd nie wpłynie na krótko- i średnioterminowe bezpieczeństwo dostaw w Europie.

To nie pierwszy przegląd tego typu. Poprzedni został przeprowadzony w 2018 roku, kiedy przepustowość eksportu LNG z USA sięgała 4 mld stóp sześciennych. Reuters podkreśla, że od tego czasu ma zostać potrojona do 2030 roku. Narasta jednak opór aktywistów środowiskowych przeciwko nowym projektom LNG wiążącym się z emisją CO2 oraz metanu.

Blokada LNG z USA do Polski z jednego z projektów nie zależy od Joe Bidena

Reuters ustalił, że wśród projektów objętych przeglądem może być Calcasieu Pass 2 oczekujący zatwierdzenia przez Federalną Komisję Regulacji Energetyki (FERC). To projekt zapewnienia drugiego łańcucha dostaw w Calcasieu Pass mającym niebawem uruchomić dostawy do Polski. Oznacza to, że przegląd Bidena objąłby ewentualnie dopiero plany budowy nowego terminala, a nie ukończonego, pierwszego obiektu mającego dać gaz Polakom. Ten ma inny problem, o którym pisaliśmy w BiznesAlert.pl, także z udziałem prof. Andrzeja Sikory.

Fakt, że ukończony i posiadający wszelkie zgody Calcasieu Pass 1 nie rozpoczął jeszcze dostaw komercyjnych doprowadził do skierowania sprawy przed arbitraż przez firmy kontraktujące gaz, w tym PGNiG, bo dostawy spotowe stamtąd już ruszyły. Uruchomienie takich dostaw przy jednoczesnym utrzymywaniu, że nie jest możliwe rozpoczęcie realizacji kontraktów, jak ten z PGNiG, rodzi obawy o próby maksymalizacji zysków przez spółkę Venture Global LNG kosztem jej klientów. Gaz na spocie można bowiem sprzedać obecnie prawdopodobniej drożej niż wynegocjowano jeszcze przed kryzysem energetycznym w kontrakcie Venture Global z odbiorcami w Europie.

– Spór pomiędzy Orlen a Venture Global Calcasieu Pass jest obecnie rozpatrywany przez sąd arbitrażowy. Ze względu na interes spółki, Orlen nie podaje szczegółów dotyczących toczącego się postępowania – podaje Orlen w komentarzu dla BiznesAlert.pl. PGNiG z Grupy Orlen zakontraktował 7,4 mld m sześc. gazu w Venture Global LNG z terminali Calcasieu Pass i Plaquemines. Warto zatem jeszcze raz podkreślić, że Calcasieu Pass LNG to projekt ukończony po zgodzie FERC i czekający na uruchomienie dostaw komercyjnych. To problem do rozstrzygnięcia w arbitrażu z Venture Global LNG, którego na szczęście Polacy nie mają z innymi dostawcami amerykańskimi, niezależny od administracji w Waszyngtonie. Z kolei Calcasieu Pass 2 to projekt drugiego obiektu, który otrzymał zgodę środowiskową, ale czeka wciąż na ostateczne pozwolenie FERC i może być przedmiotem rewizji w przeglądzie zapowiedzianym przez administrację Joe Bidena.

Założenie to usunięcie projektów nadmiarowych. Calcasieu Pass 2 zakłada budowę terminalu o przepustowości 20 mln ton metrycznych i gazociągu CP Express z Teksasu do Luizjany. Ten projekt miał według planów uzyskać decyzję FERC w 2024 roku. Dostawy interesują ExxonMobil, Chevron i japońską JERA. Przedsięwzięcie o takiej skali musiało ściągnąć uwagę obrońców środowiska, którym wychodzi naprzeciw Joe Biden. Jednakże uderzenie w lobby węglowodorów nie przysporzy mu sympatii wyborców na południu USA oraz mniej progresywnych.

LNG z USA na wyborach

Podsumowując, Joe Biden nie zatrzyma dostaw LNG z USA do Polski. Może jednak wpłynąć na plany rozwoju eksportu gazu skroplonego z Ameryki w przyszłości, pod warunkiem, że wygra wybory prezydenckie jesienią 2024 roku i będzie kontynuował kurs cięcia nadmiarowych przedsięwzięć sektora po krawędziach. Polacy mają własny problem z jednym z dostawców LNG z Ameryki, ale na szczęście mają innych do wyboru.

Sikora: Ceny gazu powinny spadać, ale nie za bardzo, by nie zaszkodzić dostawom LNG (ANALIZA)