EnergetykaEnergia elektryczna

Kaczmarek: PSE musi budować nowe linie. Stawia na dialog z protestującymi (ROZMOWA)

fot. pixabay.com

W marcu br. Rada Nadzorcza PSE zatwierdziła nową strategię PSE. Rynek energii elektrycznej stoi u progu znaczących zmian technologicznych i regulacyjnych, które powodują konieczność weryfikacji dotychczasowych kierunków i sposobu działania operatora systemu przesyłowego. O najpilniejszych zadaniach inwestycyjnych dla PSE rozmawiamy z prezesem PSE Inwestycje Andrzejem Kaczmarkiem.

Polskie Sieci Elektroenergetyczne S.A. (PSE) są operatorem elektroenergetycznego systemu przesyłowego (OSP) w Polsce. Spółka jest własnością Skarbu Państwa o szczególnym znaczeniu dla polskiej gospodarki. Zakres jej odpowiedzialności określony jest w ustawie Prawo energetyczne.

PSE zajmują się przesyłaniem energii elektrycznej do wszystkich regionów kraju. Spółka odpowiada za bilansowanie systemu elektroenergetycznego oraz utrzymanie i rozwój infrastruktury sieciowej wraz z połączeniami transgranicznymi. Spółka udostępnia także, na zasadach rynkowych, zdolności przesyłowe dla realizacji wymiany transgranicznej.

W marcu br. Rada Nadzorcza PSE zatwierdziła nową strategię PSE. Powód? Rynek energii elektrycznej stoi u progu znaczących zmian technologicznych i regulacyjnych, które powodują konieczność weryfikacji dotychczasowych kierunków i sposobu działania operatora systemu przesyłowego. Nieuchronna zmiana miksu energetycznego, polegająca na zwiększeniu udziału rozproszonej generacji energii elektrycznej i odnawialnych źródeł energii, musi zostać uwzględniona w działalności PSE.

Natomiast zmiany w zakresie regulacji dotyczą przede wszystkim prawa Unii Europejskiej. W 2017 roku planowane jest zakończenie prac nad większością kodeksów sieciowych UE i początkiem prac Parlamentu Europejskiego nad wyjątkowo obszernym i ambitnym pakietem „Czysta energia dla Europy”. Dokumenty wprowadzają zmiany w zasadach funkcjonowania rynku energii elektrycznej.

BiznesAlert.pl: Mamy znowelizowaną ustawę o przygotowaniu i realizacji strategicznych inwestycji w zakresie sieci przesyłowych. Czego będzie wymagać nowelizacja od PSE Inwestycje?

Andrzej Kaczmarek: Nowelizacja ustawy pozwoli na sprawną realizację strategicznych z punktu widzenia stabilności Krajowego Systemu Elektroenergetycznego (KSE) inwestycji. Celem jest z jednej strony utrzymanie niezawodności istniejących połączeń poprzez ich gruntowną modernizację, z drugiej strony zaś – budowa nowych linii najwyższych napięć, które umożliwią m.in. wyprowadzenie dodatkowej mocy z nowopowstałych bloków energetycznych. Musimy mieć pewność, że połączenia sieciowe, jakimi dysponujemy, są zdolne do zapewnienia bezpiecznego i ekonomicznego funkcjonowania KSE. Stawką jest niezawodność dostaw energii do wszystkich odbiorców w Polsce – zarówno indywidualnych, jak i przemysłowych.

 Jedną z takich linii jest połączenie Kozienice–Ołtarzew. O jej znaczeniu dla KSE wiadomo powszechnie. Ale czy można przekonać do tej inwestycji rozjątrzonych mieszkańców gmin południowo-zachodniego Mazowsza?

Połączenie elektrowni w Kozienicach ze stacją Ołtarzew to dla nas priorytet. Realizacja tej inwestycji ma za sobą długą i trudną historię. W przeszłości popełnionych zostało wiele błędów – zarówno w komunikacji ze społeczeństwem, jak i planistyce, a nawet konstrukcji postępowania przetargowego na wybór firmy wykonawczej. Stąd decyzja o zrobieniu kroku wstecz i rozpoczęciu całego procesu od nowa. Obecnie trwają wnikliwe prace analityczne dotyczące wykonalności inwestycji. Szczegółowym analizom w obszarze technicznym i administracyjnym zostaną poddane wszystkie możliwe korytarze tras. Publiczne zaprezentowanie wyników tych prac planowane jest w połowie 2018 roku. Następnie będą one przedmiotem konsultacji społecznych. Chcemy włączyć społeczności lokalne w dialog dotyczący istotnych aspektów planowanej inwestycji. Oczywiście wyzwaniem pozostaje bieżące wyprowadzenie planowanej dodatkowej mocy z elektrowni Kozienice. Pomóc może w tym m.in. planowana od dawna modernizacja istniejącej linii 400 kV Kozienice–Miłosna.

Tam już też były burzliwe protesty, w Magnuszewie.

Przyjrzyjmy się faktom. Linia 400 kV Kozienice–Miłosna istnieje od blisko pół wieku. Przez cały ten czas trasa linii przebiega m.in. przez gminę Magnuszew. W ciągu niemal pół wieku w sąsiedztwie linii wychowały się całe pokolenia nowych mieszkańców gminy, dla których jest ona naturalnym elementem lokalnego krajobrazu. To oczywiste, że po tylu dziesięcioleciach użytkowania linia wymaga modernizacji.

Podczas spotkania, z udziałem m.in. wojewody mazowieckiego i przedstawicieli 10 gmin położonych w korytarzu istniejącej linii, żaden z samorządowców nie kwestionował konieczności modernizacji linii. To o tyle ważne, że inwestycja wiąże się dla lokalnych społeczności z licznymi korzyściami, w tym poprawą ich jakości życia. Stare przewody i słupy, wybudowane przed niemal pół wieku, zostaną zastąpione nowoczesną infrastrukturą, gwarantującą niższe oddziaływanie. Przewody zostaną oddalone od powierzchni gruntów, co dodatkowo zmniejszy wpływ oddziaływania na otoczenie i pozwoli istotnie ograniczyć szerokość pasa technologicznego.

Warto podkreślić, że projekt zostanie zrealizowany w oparciu o wyjątkowo restrykcyjne – na tle większości państw europejskich – regulacje prawne, dotyczące technicznych, społecznych i administracyjnych aspektów budowy linii najwyższych napięć. Tak jak w przypadku każdej inwestycji, tak i w tym przypadku zostaną pozyskane wszystkie wymagane prawem decyzje właściwych organów administracji publicznej, w tym decyzja środowiskowa.

 I to wystarczy, żeby spokojnie, bez kolejnych demonstracji, rozpocząć budowę?

Przedstawiciele zainteresowanych gmin mogli i nadal mogą przedstawiać swoje opinie i zadawać inwestorowi pytania dotyczące planowanej inwestycji. Jesteśmy otwarci na konsultacje. Wspomniane spotkanie z udziałem wszystkich zainteresowanych stron miało bardzo spokojny i merytoryczny charakter. Rzeczowo rozmawialiśmy o konieczności realizacji inwestycji, a argumenty, przytoczone przez pana wojewodę i przedstawicieli PSE, nie spotkały się z głosami sprzeciwu ze strony przedstawicieli samorządów.Zdaję sobie sprawę, że samorządy najlepiej znają lokalne uwarunkowania, dlatego jesteśmy otwarci na ich postulaty i uwagi. Planujemy również spotkania informacyjne dla mieszkańców w celu przedstawienia kluczowych uwarunkowań planowanej inwestycji, a następnie indywidualne spotkania z właścicielami nieruchomości w celu ustanowienia służebności przesyłu. Liczę na partnerską i konstruktywną współpracę zarówno z władzami gmin, jak i mieszkańcami terenów na trasie tej modernizowanej linii. Przy wszystkich naszych inwestycjach związanych z budową i modernizacją infrastruktury przesyłowej stawiamy na dialog.

Rozmawiała Teresa Wójcik


Powiązane artykuły

Prof. Jakub Kupecki, dyrektor Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ). Fot. Ministerstwo przemysłu

Reaktor Maria ma nowego dyrektora. Zaczyna od września

Ministerstwo przemysłu poinformowało, że nowym dyrektorem Narodowego Centrum Badań Jądrowych (NCBJ), sprawującego pieczę nad Reaktorem Maria, będzie prof. Jakub Kupecki....

Orlen pomógł Czechom zerwać z rosyjską ropą

Koncern poinformował, że od marca 2025 roku wszystkie jego rafinerie korzystają z ropy naftowej spoza Rosji. Ostatnia dostawa została zrealizowana...

Austria wydała w 2024 roku 10 miliardów euro na paliwa kopalne

W zeszłym roku do Austrii importowano paliwa kopalne za kwotę 10 miliardów euro. Ropa i gaz pochodziły m.in. z Kazachstanu,...

Udostępnij:

Facebook X X X