Alert

KE zwołuje spotkanie ws. jakości powietrza. Polski nie zaproszono

Smog w Warszawie / fot. Wikimedia Commons

​Komisja Europejska poinformowała w piątek, że na 30 stycznia zwołuje spotkanie 9 krajów członkowskich, aby znaleźć rozwiązanie problemu złej jakości powietrza. Wśród zaproszonych nie ma Polski, która została już w tej sprawie pozwana przed unijny Trybunał. W spotkaniu na szczeblu ministrów mają wziąć udział Czechy, Niemcy, Hiszpania, Francja, Włochy, Węgry, Rumunia, Słowacja i Wielka Brytania. Nad tymi dziewięcioma państwami wisi widmo pozwu za przekraczanie uzgodnionych limitów jakości powietrza do unijnego Trybunału Sprawiedliwości.

To spotkanie zostało zwołane z trzech powodów. Aby chronić obywateli, by wyjaśnić, że bez poprawy będą konsekwencje prawne oraz by przypomnieć krajom członkowskim, że ten krok jest końcowym etapem – niektórzy mogliby powiedzieć zbyt długiego – okresu, w którym oferujemy pomoc, rady i ostrzeżenia – oświadczył unijny komisarz ds. środowiska Karmenu Vella.

Unijna dyrektywa dotycząca jakości powietrza i czystszego powietrza dla Europy zobowiązuje państwa członkowskie do ograniczenia narażenia obywateli na substancje zanieczyszczające – głównie dwutlenek azotu (NO2) i pył zawieszony (PM10).

Komisja nie zdecydowała się na zaproszenie Polski i Bułgarii, które również nie spełniają unijnych norm. Polska i Bułgaria zostały wcześniej pozwane w tej sprawie do Trybunału (Sprawiedliwości UE). Dlatego nie zostały uwzględnione w tych działaniach – powiedział na konferencji prasowej w Brukseli rzecznik KE Enrico Brivio.

Bułgaria w kwietniu ubiegłego roku przegrała wytoczoną jej sprawę. Trybunał orzekł, że kraj ten od 2007 r. co najmniej do 2014 r. systematycznie nie przestrzegał dziennych i rocznych dopuszczalnych wartości stężeń pyłu zawieszonego w powietrzu PM10.

Sędziowie uznali, że Bułgaria nie zdołała wykazać, iż pomimo trwałego przekroczenia wartości dopuszczalnych podjęła niezbędne działania, aby przekroczenia trwały jak najkrócej. Warszawa wspierała Sofię w tej sprawie, występując w charakterze tzw. interwenienta przed Trybunałem. Sprawa dotycząca Polski, która została pozwana w grudniu 2015 r., nie została jeszcze rozstrzygnięta.

Komisja przypomniała w piątkowym komunikacie, że zła jakość powietrza przyczynia się do ponad 400 tys. przedwczesnych zgonów rocznie. Bruksela grozi, że dziewięć zaproszonych krajów może zostać pozwanych, podobnie jak Polska i Bułgaria. “Jeżeli nie zostaną podjęte odpowiednie środki, Komisja nie będzie miała innego wyjścia, jak tylko podjąć działania prawne, tak jak uczyniła to już w stosunku do dwóch innych państw członkowskich, poprzez skierowanie spraw do Trybunału” – zaznaczono w komunikacie.

Źródłami emisji małych cząstek stałych lub pyłu PM10 (czyli cząstek stałych o średnicy mniejszej niż 10 mikrometrów) są przemysł, pojazdy, domowe systemy grzewcze i rolnictwo. Cząstki pyłu mogą powodować astmę, schorzenia układu krążenia, nowotwory płuc i prowadzić do przedwczesnych zgonów.

Komisja przedstawiła w piątek plan działań, który ma pomóc państwom członkowskim w przestrzeganiu unijnych przepisów dotyczących ochrony środowiska.

Jakość powietrza to problem wielu krajów UE. Z danych KE wynika, że w 23 z 28 państw członkowskich standardy jego jakości są nadal przekraczane. Problem dotyczy łącznie ponad 130 miast w całej Europie.

Kraje członkowskie miały obowiązek spełniać normy dotyczące pyłu zawieszonego (PM10) od 2005 r., natomiast te dotyczące dwutlenku azotu (NO2) od 2010 roku.

Polska Agencja Prasowa


Powiązane artykuły

Hejt wymierzony w Najprzedszkole

We Wrocławiu matka czteroletniego chłopca, zorganizowała internetową nagonkę na prywatne przedszkole. Gdy dyrekcja rozwiązała z nią umowę, media rozpisały się...

Premier zabiega w Brukseli o finansowanie Tarczy Wschód

Premier Donald Tusk oznajmił w środę w Parlamencie Europejskim, że będzie namawiał państwa członkowskie do wspólnego finansowania obrony granic Unii...
dolar pieniądze

Wygrana Trumpa oznacza umocnienie dolara

Potwierdzenie wygranej Donalda Trumpa oznacza umocnienie dolara do 4,4-4,45 i wzrost rentowności obligacji w USA i Polsce – oceniają ekonomiści...

Udostępnij:

Facebook X X X