Miedź na giełdzie metali w Londynie drożeje w reakcji na wstrzymanie działalności portu w Chinach, zwiększające ryzyko zakłóceń dostaw metali bazowych. Chińskie władze zdecydowały o wstrzymaniu pracy portu lądowego w Alaszonku, w Sinciangu, po potwierdzeniu trzech przypadków zakażeń koronawirusem.
Miedź w dostawach trzymiesięcznych jest wyceniana na giełdzie LME wyżej o 0,2 procent – po 9,4 tys. dolarów za tonę. Zamknięcie portu w Państwie Środka wpłynęło na zakłócenia importu z sąsiedniego Kazachstanu, skąd w pierwszym półroczu 2021 roku pochodziło 444,8 tys. ton koncentratu miedzi i 141,3 tys. ton importowanych metali rafinowanych.
Czasowe wstrzymanie pracy portu ma też wpływ na import do Chin z Kazachstanu i Rosji koncentratu cynku i ołowiu, bo Alasznoku jest głównym portem przyjmującym dostawy tych metali. Tymczasem chińskie władze zwiększają tempo nakładania blokad w niektórych obszarach, ponieważ kraj stoi w obliczu największego wzorstu zachorowań na koronawirusa od początku pandemii.
Od początku sesji na GPW rosną akcję polskiego KGHM, który może być beneficjentem wzrostu cen miedzi.
Reuters/Mariusz Marszałkowski