Kimla: Wstęp do ewaluacji ex ante programu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP 2017-2026

4 marca 2015, 12:24 Bezpieczeństwo

KOMENTARZ

Dominik Kimla

Analityk przemysłu zbrojeniowego

Zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej (MON), w ciągu najbliższych kilku miesięcy zostaną wybrani dostawcy m.in. systemu obrony przeciwlotniczej średniego zasięgu, śmigłowców wsparcia bojowego oraz bezpilotowców. W cieniu decyzji o przyznaniu miliardowych kontraktów, rozpoczną się również prace nad kolejnym cyklem modernizacji technicznej Sił Zbrojnych RP (SZ RP) na lata 2017 – 2026.

Zakładając, że prognozy Ministerstwa Finansów, dotyczące założeń makroekonomicznych na potrzeby wieloletnich prognoz finansowych, w tym dynamiki PKB są precyzyjne oraz, że uda się utrzymać poziom nakładów na obronność na poziomie 2% PKB roku poprzedniego w całym omawianym okresie, do budżetu MON w ujęciu nominalnym może trafić 498,94 mld PLN. Jeśli na modernizację techniczną armii alokowanych będzie rocznie 25% środków resortu obrony, to wydatki majątkowe MON w latach 2017 – 2026 r. mogą osiągnąć rekordową wartość 124,74 mld PLN.

Wysokość budżetu i wydatków MON 2017-2026

Wartość ta pozornie wydaje się być wysoką kwotą jednak należy mieć na uwadze, że w kolejnym okresie programowania skumulują się opóźnienia z realizacji planu modernizacji na lata 2013-2022. Mimo początkowych zapowiedzi i harmonogramu nadal nie podpisano umów na realizację programów: Wisła, Narew, okręt podwodny nowego typu Orka, śmigłowców wsparcia bojowego i zabezpieczenia, czy też modernizacji czołgów Leopard 2A4. Jednocześnie, MON będzie musiało alokować coraz większe kwoty na obsługę i serwisowanie, pozyskanego zaawansowanego technologicznie uzbrojenia. Ponadto, omawiane środki prawdopodobnie będą ostatnimi w takiej wysokości dla MON albowiem w połowie przyszłej dekady należy oczekiwać rosnącej presji na finanse publiczne, w związku ze starzeniem się polskiego społeczeństwa, a w konsekwencji rosnących nakładów na służbę zdrowia i pomoc społeczną. Uwzględnić także trzeba ryzyko pogłębienia się kryzysu w strefie euro, który doprowadzić może do wyhamowania dynamiki PKB w Polsce, a nawet jego spadku, a w konsekwencji zmniejszenia środków planowanych na obronę narodową.

W związku z powyższym, w pracach nad nowym okresem programowania należy wyciągnąć wnioski z pierwszych lat wdrażania procesu modernizacji technicznej armii, a co za tym idzie trzeba zadbać, aby program ten opierał się na realnych prognozach finansowych i systematycznie aktualizowanych harmonogramach realizacji. Konieczne jest także skrócenie procesu decyzyjnego w postępowaniach przetargowych oraz ograniczenie prac analityczno-koncepcyjnych. Obecnie można bowiem odnieść wrażenie, że w realizowanym programie modernizacji wcale nie chodzi o zakup uzbrojenia i sprzętu wojskowego, ale o prowadzenie analiz dla samych analiz, które są następnie uzupełniane o kolejne analizy, z których jak dotychczas niewiele wynika. Ponadto polityka informacyjna nt. realizowanych przetargów powinna ulec rozszerzeniu a nie ograniczaniu pod pretekstem tajemnicy państwowej. W końcu istota programu nie może ograniczać się głównie do roli narzędzia PR-owego.

Odrobienie lekcji z wdrażania dotychczasowego programu modernizacji technicznej polskiej armii stworzy szanse na efektywną realizację programu w latach 2017-2026 oraz umożliwi uzbrojenie i wyposażenie polskiej armii w nowoczesną technikę wojskową. Decyzje i ewentualne zaniechania dotyczące programu modernizacji technicznej SZ RP zdefiniują potencjał bojowy oraz wyposażenie polskiej armii na najbliższe pół wieku.