icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szurowska: Ciemno wszędzie, zimno wszędzie. Czy tak w Kirgistanie będzie?

Dla mieszkańców Kirgistanu zima będzie zimniejsza i ciemniejsza niż zwykle: kraj będzie miał trudności z elektrycznością i ogrzewaniem. Na pomoc przychodzi Rosja – pisze Maryjka Szurowska, współpracowniczka BiznesAlert.pl. 

Stan wyjątkowy w kirgiskiej energetyce rozpoczął się 1 sierpnia tego roku. Zakończy się 31 grudnia 2026 roku. W praktyce to oznacza ponad trzy lata obostrzeń w zakresie używania urządzeń elektrycznych i możliwych przerw w dostawach prądu.

Tegoroczny deficyt energii elektrycznej w Kirgistanie szacuje się na 3,2 miliarda kilowatogodzin. Do 2026 r. niedobór może wynieść od pięciu do 6 miliardów kWh.

– Całkowite zużycie dla Kirgistanu wyniesie 17 miliardów 400 milionów kilowatogodzin. Planujemy importować deficyt w wysokości 3,2 miliarda kilowatogodzin. Oznacza to, że brakuje nam 400 megawatów mocy. W tym roku zaplanowaliśmy i podpisaliśmy kontrakt na import 1,6 miliarda kilowatogodzin energii elektrycznej z Turkmenistanu. Już od września płynie ona przez uzbeckie sieci. Ponadto 16 sierpnia w Astanie odbyło się posiedzenie Rady Energetycznej. Uzgodniliśmy tam, że Kazachstan dostarczy 1,5 mld kilowatogodzin – mówił w zeszłym miesiącu Taalajbek Ibrajew, minister energii Kirgistanu.

– A nasi uzbeccy koledzy dostarczą dodatkowo 250 milionów kilowatogodzin energii elektrycznej oprócz tranzytu. W sumie zaimportujemy 3,8 miliarda kilowatogodzin. Mamy deficyt w wysokości 3,2 miliarda kilowatogodzin, ale zrobiliśmy rezerwę. Nie wiemy, jaką będziemy mieli zimę. Dlatego mamy 600 milionów kilowatogodzin w rezerwie – podsumował. Dodatkowe 800 mln kilowatogodzin jest objęte umową z rosyjskim Inter RAO. Firma dostarczy 400 milionów kilowatogodzin zimą.

Już zeszła zima okazała się być wyzwaniem: w całym regionie Azji Centralnej dochodziło do zakłóceń w dostawach energii (o czym pisaliśmy). W tym roku zima ma dać się jeszcze bardziej we znaki.

Nie ma wody – nie ma prądu

90 procent powierzchni Kirgistanu pokrywają góry: ciągnący się od Taszkientu łańcuch Tienszan z najwyższym punktem 7439 m n.p.m. – Szczyt Zwycięstwa wyznaczający granicę kirgisko-chińską, oraz część systemu Pamiro-Ałaj na północnym wschodzie, gdzie na granicy kirgisko-tadżyckiej dumnie wznosi się na wysokość 7134 m n.p.m. Szczyt Lenina. Głównym źródłem krajowej produkcji energii są elektrownie wodne: odpowiadają za około 90 procent krajowej produkcji energii elektrycznej.

Lato 2023 r. przyniosło w Kirgistanie suszę tak dotkliwa, że niemożliwe stało się uwolnienie wody ze zbiornika Kirov, nawadniającego pola w Kirgistanie i Kazachstanie, ponieważ pod koniec sierpnia poziom wody spadł poniżej 3 procent normalnego poziomu. W tym samym czasie w południowym Kazachstanie został wprowadzony stan wyjątkowy – objęte nim zostały regiony, w których 80% wody pochodzi z rzek wypływających z Kirgistanu.

Kirgistan po prostu nie ma wystarczającej ilości wody to stanowi głównym problem energetyki. 

Jeszcze w lecie liczono na to, że import energii elektrycznej do Kirgistanu pozwoli zmniejszyć ilość wody wypuszczanej ze zbiorników w okresie jesienno-zimowym na potrzeby krajowej produkcji energii. Zwykle w tym okresie uwalniane jest około 6-7 mld metrów sześciennych (mld m3). Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, nieuwolniona woda byłaby dostępna w okresie wiosenno-letnim dla gruntów rolnych w Kirgistanie, Kazachstanie i Uzbekistanie. Jednak opady zmalały i pomimo importu energii poziom wody w kirgiskich zbiornikach jest alarmująco niski. Woda w ogromnym zbiorniku Toktogul na rzece Naryn w kirgiskiej prowincji Dżalalabad spadła w ostatnich latach kilkakrotnie do bardzo niepokojących poziomów, a tamtejsza elektrownia wodna zapewnia około 40% produkcji energii elektrycznej w Kirgistanie. Zbiornik w Toktogul mieści około 19 mld metrów sześciennych wody, a pod koniec marca znajdowało się w nim zaledwie 7,73 mld metrów sześciennych. Tak zwana „martwa strefa” – punkt, w którym turbiny elektrowni Toktogul przestałyby działać, wynosi 5,5 mld m3. Poziom wody 14 września wynosił 11,57 mld metrów sześciennych, czyli o około 2 mld metrów sześciennych mniej niż prognozowano.

Nie ma wody – weźmy węgiel

Brak wody sprawia, że Kirgistan sięga po węgiel do ogrzewania. 11 września Rada Ministrów nałożyła tymczasowy zakaz eksportu węgla drogą lądową, z wyjątkiem Chin. Rząd ostrzegł również urzędników w południowych prowincjach Batken i Osh, aby ściśle monitorowali ceny węgla i zapewnili mieszkańcom dostęp do tego surowca. W całym kraju ma zostać utworzonych 549 baz, gdzie będzie można kupić węgiel. Użycie węgla do ogrzewania będzie jedynym wyjściem: wprowadzono zakaz ogrzewania prądem.

Opalana węglem elektrociepłownia w Biszkeku ma dostarczyć około 1,9 mld kWh w sezonie jesienno-zimowym. Zimą zanieczyszczenie powietrza w Biszkeku jest tak duże, że przez czarną chmurę smogu nie widać pnących się ponad blokami szczytów gór. Czasem zza tej chmury nie widać nawet bloków. Biszkek regularnie znajduje się w pierwszej dziesiątce miast na świecie pod względem zanieczyszczenia powietrza.

Głównym problemem jak i przedmiotem obostrzeń są gospodarstwa domowe – podczas gdy zużycie energii elektrycznej w przemyśle i transporcie zmieniało się na przestrzeni lat, zapotrzebowanie gospodarstw domowych nieustannie rosło. Ilość energii zużywanej przez sektor mieszkaniowy w latach 2010-2019 wzrosła czterokrotnie – to efekt poprawy standardu życia, który zwiększył też zapotrzebowanie na ogrzewanie.

Na pomoc przychodzi Rosja

W połowie października, podczas swojej pierwszej wizyty poza granicami Rosji od czasu wydania przez Międzynarodowy Trybunał Karny nakazu aresztowania, prezydent Władimir Putin poleciał do Kirgistanu. Tam potwierdził, że Rosja będzie nadal oferowała tanie dostawy energii. Rosja poszukuje nowych rynków zbytu dla swojej energii, ponieważ zmaga się z międzynarodowymi sankcjami w związku z inwazją na Ukrainę, a Kirgistan w kryzysie wydaje się być wyjątkowo nisko zawieszonym owocem.

Rosja zobowiązała się dostarczać do kraju około 9 milionów baryłek ropy naftowej i produktów ropopochodnych rocznie, kontynuować dostawy energii elektrycznej i rozważyć dostawy gazu ziemnego do Kirgistanu. Rosyjski gigant gazowy Gazprom niedawno zainaugurował eksport gazu do Uzbekistanu. Rosyjski gaz może dotrzeć do Kirgistanu przez Kazachstan i Uzbekistan, przez które przechodzi interkonektor gazowy, który wcześniej był wykorzystywany do eksportu gazu do Rosji. System został zmodernizowany i “odwrócony” tego lata, aby spełnić rosyjskie obietnice dostarczenia rosyjskiego gazu do Uzbekistanu i Kazachstanu po niższych cenach.

Według rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej RIA Novosti kirgiski minister energetyki deklaruje plan wykorzystania rosyjskiego gazu do zastąpienia węgla jako źródła paliwa w elektrowniach i ciepłowniach w Biszkeku i okolicach.

Szurowska: Gazowi magnaci z przerwą w dostawach. Co planuje Europa?

Dla mieszkańców Kirgistanu zima będzie zimniejsza i ciemniejsza niż zwykle: kraj będzie miał trudności z elektrycznością i ogrzewaniem. Na pomoc przychodzi Rosja – pisze Maryjka Szurowska, współpracowniczka BiznesAlert.pl. 

Stan wyjątkowy w kirgiskiej energetyce rozpoczął się 1 sierpnia tego roku. Zakończy się 31 grudnia 2026 roku. W praktyce to oznacza ponad trzy lata obostrzeń w zakresie używania urządzeń elektrycznych i możliwych przerw w dostawach prądu.

Tegoroczny deficyt energii elektrycznej w Kirgistanie szacuje się na 3,2 miliarda kilowatogodzin. Do 2026 r. niedobór może wynieść od pięciu do 6 miliardów kWh.

– Całkowite zużycie dla Kirgistanu wyniesie 17 miliardów 400 milionów kilowatogodzin. Planujemy importować deficyt w wysokości 3,2 miliarda kilowatogodzin. Oznacza to, że brakuje nam 400 megawatów mocy. W tym roku zaplanowaliśmy i podpisaliśmy kontrakt na import 1,6 miliarda kilowatogodzin energii elektrycznej z Turkmenistanu. Już od września płynie ona przez uzbeckie sieci. Ponadto 16 sierpnia w Astanie odbyło się posiedzenie Rady Energetycznej. Uzgodniliśmy tam, że Kazachstan dostarczy 1,5 mld kilowatogodzin – mówił w zeszłym miesiącu Taalajbek Ibrajew, minister energii Kirgistanu.

– A nasi uzbeccy koledzy dostarczą dodatkowo 250 milionów kilowatogodzin energii elektrycznej oprócz tranzytu. W sumie zaimportujemy 3,8 miliarda kilowatogodzin. Mamy deficyt w wysokości 3,2 miliarda kilowatogodzin, ale zrobiliśmy rezerwę. Nie wiemy, jaką będziemy mieli zimę. Dlatego mamy 600 milionów kilowatogodzin w rezerwie – podsumował. Dodatkowe 800 mln kilowatogodzin jest objęte umową z rosyjskim Inter RAO. Firma dostarczy 400 milionów kilowatogodzin zimą.

Już zeszła zima okazała się być wyzwaniem: w całym regionie Azji Centralnej dochodziło do zakłóceń w dostawach energii (o czym pisaliśmy). W tym roku zima ma dać się jeszcze bardziej we znaki.

Nie ma wody – nie ma prądu

90 procent powierzchni Kirgistanu pokrywają góry: ciągnący się od Taszkientu łańcuch Tienszan z najwyższym punktem 7439 m n.p.m. – Szczyt Zwycięstwa wyznaczający granicę kirgisko-chińską, oraz część systemu Pamiro-Ałaj na północnym wschodzie, gdzie na granicy kirgisko-tadżyckiej dumnie wznosi się na wysokość 7134 m n.p.m. Szczyt Lenina. Głównym źródłem krajowej produkcji energii są elektrownie wodne: odpowiadają za około 90 procent krajowej produkcji energii elektrycznej.

Lato 2023 r. przyniosło w Kirgistanie suszę tak dotkliwa, że niemożliwe stało się uwolnienie wody ze zbiornika Kirov, nawadniającego pola w Kirgistanie i Kazachstanie, ponieważ pod koniec sierpnia poziom wody spadł poniżej 3 procent normalnego poziomu. W tym samym czasie w południowym Kazachstanie został wprowadzony stan wyjątkowy – objęte nim zostały regiony, w których 80% wody pochodzi z rzek wypływających z Kirgistanu.

Kirgistan po prostu nie ma wystarczającej ilości wody to stanowi głównym problem energetyki. 

Jeszcze w lecie liczono na to, że import energii elektrycznej do Kirgistanu pozwoli zmniejszyć ilość wody wypuszczanej ze zbiorników w okresie jesienno-zimowym na potrzeby krajowej produkcji energii. Zwykle w tym okresie uwalniane jest około 6-7 mld metrów sześciennych (mld m3). Gdyby wszystko poszło zgodnie z planem, nieuwolniona woda byłaby dostępna w okresie wiosenno-letnim dla gruntów rolnych w Kirgistanie, Kazachstanie i Uzbekistanie. Jednak opady zmalały i pomimo importu energii poziom wody w kirgiskich zbiornikach jest alarmująco niski. Woda w ogromnym zbiorniku Toktogul na rzece Naryn w kirgiskiej prowincji Dżalalabad spadła w ostatnich latach kilkakrotnie do bardzo niepokojących poziomów, a tamtejsza elektrownia wodna zapewnia około 40% produkcji energii elektrycznej w Kirgistanie. Zbiornik w Toktogul mieści około 19 mld metrów sześciennych wody, a pod koniec marca znajdowało się w nim zaledwie 7,73 mld metrów sześciennych. Tak zwana „martwa strefa” – punkt, w którym turbiny elektrowni Toktogul przestałyby działać, wynosi 5,5 mld m3. Poziom wody 14 września wynosił 11,57 mld metrów sześciennych, czyli o około 2 mld metrów sześciennych mniej niż prognozowano.

Nie ma wody – weźmy węgiel

Brak wody sprawia, że Kirgistan sięga po węgiel do ogrzewania. 11 września Rada Ministrów nałożyła tymczasowy zakaz eksportu węgla drogą lądową, z wyjątkiem Chin. Rząd ostrzegł również urzędników w południowych prowincjach Batken i Osh, aby ściśle monitorowali ceny węgla i zapewnili mieszkańcom dostęp do tego surowca. W całym kraju ma zostać utworzonych 549 baz, gdzie będzie można kupić węgiel. Użycie węgla do ogrzewania będzie jedynym wyjściem: wprowadzono zakaz ogrzewania prądem.

Opalana węglem elektrociepłownia w Biszkeku ma dostarczyć około 1,9 mld kWh w sezonie jesienno-zimowym. Zimą zanieczyszczenie powietrza w Biszkeku jest tak duże, że przez czarną chmurę smogu nie widać pnących się ponad blokami szczytów gór. Czasem zza tej chmury nie widać nawet bloków. Biszkek regularnie znajduje się w pierwszej dziesiątce miast na świecie pod względem zanieczyszczenia powietrza.

Głównym problemem jak i przedmiotem obostrzeń są gospodarstwa domowe – podczas gdy zużycie energii elektrycznej w przemyśle i transporcie zmieniało się na przestrzeni lat, zapotrzebowanie gospodarstw domowych nieustannie rosło. Ilość energii zużywanej przez sektor mieszkaniowy w latach 2010-2019 wzrosła czterokrotnie – to efekt poprawy standardu życia, który zwiększył też zapotrzebowanie na ogrzewanie.

Na pomoc przychodzi Rosja

W połowie października, podczas swojej pierwszej wizyty poza granicami Rosji od czasu wydania przez Międzynarodowy Trybunał Karny nakazu aresztowania, prezydent Władimir Putin poleciał do Kirgistanu. Tam potwierdził, że Rosja będzie nadal oferowała tanie dostawy energii. Rosja poszukuje nowych rynków zbytu dla swojej energii, ponieważ zmaga się z międzynarodowymi sankcjami w związku z inwazją na Ukrainę, a Kirgistan w kryzysie wydaje się być wyjątkowo nisko zawieszonym owocem.

Rosja zobowiązała się dostarczać do kraju około 9 milionów baryłek ropy naftowej i produktów ropopochodnych rocznie, kontynuować dostawy energii elektrycznej i rozważyć dostawy gazu ziemnego do Kirgistanu. Rosyjski gigant gazowy Gazprom niedawno zainaugurował eksport gazu do Uzbekistanu. Rosyjski gaz może dotrzeć do Kirgistanu przez Kazachstan i Uzbekistan, przez które przechodzi interkonektor gazowy, który wcześniej był wykorzystywany do eksportu gazu do Rosji. System został zmodernizowany i “odwrócony” tego lata, aby spełnić rosyjskie obietnice dostarczenia rosyjskiego gazu do Uzbekistanu i Kazachstanu po niższych cenach.

Według rosyjskiej państwowej agencji informacyjnej RIA Novosti kirgiski minister energetyki deklaruje plan wykorzystania rosyjskiego gazu do zastąpienia węgla jako źródła paliwa w elektrowniach i ciepłowniach w Biszkeku i okolicach.

Szurowska: Gazowi magnaci z przerwą w dostawach. Co planuje Europa?

Najnowsze artykuły