– Z lubelskiego górnictwa węglowego nadchodzą pozytywne wiadomości o przyjęciu strategii dotyczącej poszerzenia jej zainteresowań wydobywczych o inne surowce poszukiwane na rynku – pisze Adam Maksymowicz, współpracownik BiznesAlert.pl.
Informacja Ogłoszona 17 maja informacja na ten temat w oparciu o KWK Bogdanka zmierza do powołania koncernu multisurowcowego. Uzasadnieniem tej strategii jest kontestowany dotąd pogląd, że rynek zasobów w Polsce nie jest do końca rozpoznany, a dzięki rozwojowi technologii i wzrastającym popycie na surowce krytyczne ich wydobycie staje się coraz bardziej opłacalne. To całkowita nowość w tej branży, która od blisko pół wieku, ugrzęzła w eksploatacji jednego surowca i poza tym w poszczególnych zakładach górniczych nie widziano nic innego. Z jednej strony było to zrozumiałe, gdyż raz osiągnięty sukces i pozycja na rynku nikogo nie skłaniała do ryzykownej zmiany tego układu. Działo się tak, gdyż kluczowe zakłady górnicze są własnością Skarbu Państwa, a ich zarządy nie były motywowane do zmiany monokultury wydobycia.
Dywersyfikacja wewnętrzna i zewnętrzna
Pewnym wyjątkiem może być KGHM z Lubina, gdzie mimo koncentracji na eksploatacji rud miedzi, zarówno w kraju, jak i zagranicą, stale poszerzał on asortyment swoich produktów wydobywanych z tejże rudy. Efektem tego działania jest utrzymanie klasycznej w tej branży zasady, że uzyskiwane dochody z dodatkowo pozyskiwanych metali szlachetnych stabilizują sytuację ekonomiczną koncernu, nawet w najbardziej krytycznych sytuacjach panujących na rynku. Jest to swego rodzaju dywersyfikacja wewnętrzna. Tą właśnie drogą zamierza iść KWK Bogdanka, z tą tylko różnicą, że będzie to krajowa ekspansja zewnętrzna, czyli promująca wydobycie najbardziej poszukiwanych surowców na terenie kraju.
Plany ekspansji
Ogłoszone przez KWK Bogdanka plany utrzymania swojej pozycji gospodarczej po zaniechaniu wydobycia węgla kamiennego, budzą swego rodzaju pozytywne zdziwienie. Wynika ono nie z łatwego protestu przeciwko rezygnacji z jego wydobycia do 2049 roku, ale z pozytywnego zaakceptowania tej sytuacji. Jej odpowiedzią na rezygnację z węgla, ma być w pierwszym etapie plan badawczy obejmujący 11 złóż surowców w 20 lokalizacjach na terenie kraju. Potencjalne zainteresowanie ewentualnymi inwestycjami uzyskano po przeprowadzonej analizie geologicznej obejmującej perspektywiczne surowce krytyczne wraz z oceną ich efektywności ekonomicznej. Dotyczyła ona kompleksowej wartości nakładów inwestycyjnych, czasu ich eksploatacji oraz zwrotu poniesionych kosztów. W pracach tych uwzględniono potrzeby i decyzje surowcowe, które określone zostały aktami Unii Europejskiej. Na tej podstawie wydzielono najbardziej interesujące surowce do zagospodarowania na terenie kraju. Są to: sole potasowo-magnezowe, węgiel koksujący, bursztyn, fosforyty, metale ziem rzadkich, gips, złoto, ferrolity, molibden, wolfram, cynk, ołów i uran. Na wstępne rozpoznanie tych złóż Bogdanka zamierza przeznaczyć w najbliższych latach 50 mln zł. Efektem końcowym tych inwestycji ma być wzrost dochodów koncernu pochodzących spoza górnictwa węgla kamiennego. Średni udział przychodów z inicjatyw spoza głównej działalności z poziomu 1 proc. w latach 2023 – 2025 ma wzrosnąć do 12 procent w latach 2026 – 2030 oraz do 29 procent w latach 2031 – 2040. Przez najbliższy rok Bogdanka będzie starać się o zgody środowiskowe i koncesje na prace badawcze i poszukiwawcze, tak aby poznać zasoby poszczególnych surowców w ich konkretnych lokalizacjach. Potem nastąpi rozpoznanie wiertnicze i ocena ich wyników, co zadecydować ma o podjęciu konkretnych inwestycji.
Dolny Śląsk kontra Lubelszczyzna
Strategia przyjęta przez zarząd KWK Bogdanka, dotycząca dywersyfikacji wydobycia krajowych surowców, tworzy warunki do powstania kolejnego dużego koncernu górniczego. Jeżeli wszystko będzie prowadzone tak, jak to zapowiedziano, to za kilkanaście lat, jego dochody zaczną dorównywać naszemu koncernowi miedziowemu. O tym, że jest to bardzo prawdopodobne świadczą rozważne ustalenia strategii, która przewiduje stopniowe rozpoznanie złóż przewidzianych do eksploatacji oraz program prac studialnych i badawczych prowadzonych przez specjalistyczne firmy i instytucje. Finanse przeznaczone na ten cel są niezagrożone z dwóch powodów. Pierwszy z nich to zgromadzona gotówka z niedawno minionego boomu węglowego, który cenę węgla wywindował na najwyższy poziom. Drugim zabezpieczeniem są najniższe koszty eksploatacji węgla w KWK Bogdanka, Podstawowym wskaźnikiem wydajności w tej branży jest wydobycie węgla przypadające na jednego zatrudnionego górnika. O ile wskaźnik ten na Górnym Śląsku wynosi ok. 70 ton to w lubelskiej kopalni jest on blisko trzy krotnie wyższy.