icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Kowalski: Dlaczego kolej przegrywa z drogami

W dokumencie opublikowanym przez KE „Sprawozdanie krajowe – Polska 2015 r.” autorzy napisali m.in., że „Zagrożenia dla stabilności systemu transportu wynikają głównie z niewystarczających nakładów na utrzymanie infrastruktury kolejowej, preferencyjnego traktowania transportu drogowego(…). W ostatnich 25 latach niedoinwestowany transport kolejowy uległ znacznej degradacji; dochodziło do zamykania tras i ograniczeń ruchu kolejowego, pomimo priorytetowego finansowania ze środków UE”. Czy są szanse na zwiększenie znaczenia kolei w Polsce?


– Sądzę, że te słowa krytyki wobec kiepskiej sytuacji transportu kolejowego w Polsce są uzasadnione. Sektor kolejowy w Polsce jest daleki od stanu, w jakim chcielibyśmy go widzieć. Ale tez trzeba uczciwie powiedzieć, że pewne procesy na rzecz poprawy jego sytuacji następują – przekonuje w rozmowie z naszym portalem Bogusław Kowalski, partner, dyrektor zarządzający ZDG TOR, b. wiceminister transportu.

Jego zdaniem należy dostrzec, że istnieje pewna dynamika zmian.

– Chociaż z drugiej strony wiadomo już dziś, że nie wszystkie środki unijne przeznaczone na rozwój tej dziedziny transportu w Polsce zostaną wykorzystane – uważa Bogusław Kowalski. – Na pewno – jak do tej pory tempo rozwoju infrastruktury, a ściśle rozwoju dróg krajowych i autostrad jest szybsze niż modernizowanie szlaków kolejowych. Nie ulega to wątpliwości. Kolej w konfrontacji z budową dróg i autostrad przegrywa już na starcie. Jest to skutek działań państwa. Żaden rynek czy przedsiębiorstwa nie mogą tego zmienić.

W opinii Kowalskiego drugi obszar stanowią warunki ekonomiczne.

– Pamiętajmy, że koszty dostępu do infrastruktury kolejowej przez długie lata i wciąż jeszcze są wyższe, niż dostępu do infrastruktury drogowej – przypomina dyrektor zarządzający ZDG TOR. – Państwo więcej wkłada w bieżące utrzymywanie infrastruktury drogowej, a mniej pobiera od przedsiębiorstw. Trzeba wyrównać dysproporcje w warunkach korzystania z infrastruktury także i w tym zakresie. Z drugiej strony uważam, że obecnie cele polityki transportowej państwa są właściwie ustawione: na wzmocnienie sektora kolejowego i na poprawę jego konkurencyjności.

Według Kowalskiego jeśli te scenariusze będą przez dłuższy czas konsekwentnie i skutecznie realizowane, to konkurencyjność kolei w dłuższej perspektywie powinna się poprawić.

W dokumencie opublikowanym przez KE „Sprawozdanie krajowe – Polska 2015 r.” autorzy napisali m.in., że „Zagrożenia dla stabilności systemu transportu wynikają głównie z niewystarczających nakładów na utrzymanie infrastruktury kolejowej, preferencyjnego traktowania transportu drogowego(…). W ostatnich 25 latach niedoinwestowany transport kolejowy uległ znacznej degradacji; dochodziło do zamykania tras i ograniczeń ruchu kolejowego, pomimo priorytetowego finansowania ze środków UE”. Czy są szanse na zwiększenie znaczenia kolei w Polsce?


– Sądzę, że te słowa krytyki wobec kiepskiej sytuacji transportu kolejowego w Polsce są uzasadnione. Sektor kolejowy w Polsce jest daleki od stanu, w jakim chcielibyśmy go widzieć. Ale tez trzeba uczciwie powiedzieć, że pewne procesy na rzecz poprawy jego sytuacji następują – przekonuje w rozmowie z naszym portalem Bogusław Kowalski, partner, dyrektor zarządzający ZDG TOR, b. wiceminister transportu.

Jego zdaniem należy dostrzec, że istnieje pewna dynamika zmian.

– Chociaż z drugiej strony wiadomo już dziś, że nie wszystkie środki unijne przeznaczone na rozwój tej dziedziny transportu w Polsce zostaną wykorzystane – uważa Bogusław Kowalski. – Na pewno – jak do tej pory tempo rozwoju infrastruktury, a ściśle rozwoju dróg krajowych i autostrad jest szybsze niż modernizowanie szlaków kolejowych. Nie ulega to wątpliwości. Kolej w konfrontacji z budową dróg i autostrad przegrywa już na starcie. Jest to skutek działań państwa. Żaden rynek czy przedsiębiorstwa nie mogą tego zmienić.

W opinii Kowalskiego drugi obszar stanowią warunki ekonomiczne.

– Pamiętajmy, że koszty dostępu do infrastruktury kolejowej przez długie lata i wciąż jeszcze są wyższe, niż dostępu do infrastruktury drogowej – przypomina dyrektor zarządzający ZDG TOR. – Państwo więcej wkłada w bieżące utrzymywanie infrastruktury drogowej, a mniej pobiera od przedsiębiorstw. Trzeba wyrównać dysproporcje w warunkach korzystania z infrastruktury także i w tym zakresie. Z drugiej strony uważam, że obecnie cele polityki transportowej państwa są właściwie ustawione: na wzmocnienie sektora kolejowego i na poprawę jego konkurencyjności.

Według Kowalskiego jeśli te scenariusze będą przez dłuższy czas konsekwentnie i skutecznie realizowane, to konkurencyjność kolei w dłuższej perspektywie powinna się poprawić.

Najnowsze artykuły