EnergetykaEnergia elektrycznaŚrodowisko

Krasnodębski: Polityka klimatyczna musi zmniejszać emisję CO2, ale i pilnować niskich cen energii

W Parlamencie Europejskim w Brukseli odbyło się nieformalne spotkanie posłów Komisji Przemysłu, Badań Naukowych i Energii (ITRE) oraz Komisji Ochrony Środowiska Naturalnego, Zdrowia Publicznego i Bezpieczeństwa Żywności (ENVI) dotyczące efektywności systemu ETS i przyszłości mechanizmów kompensacyjnych.

W spotkaniu wzięli udział m.in. prof. Zdzisław Krasnodębski (koordynator Grupy EKR w Komisji ITRE), Dan Nica (S&D), Jerzy Buzek i Karl-Heinz Florenz (EPL) jak również Hans ten Berge (sekretarz generalny Eurelectric), a także Dyrektor Generalny DG CLIMA Jos Delbeke. Współorganizatorem wydarzenia był Polski Komitet Energii Elektrycznej (PKEE).

W czasie spotkania prof. Krasnodębski podkreślał, że punkt wyjścia dla Polski i innych krajów UE w sprawie modernizacji sektora energetycznego znacząco się różni. “Głównym surowcem energetycznym dla Polski jest węgiel. Należy podkreślić w tym miejscu, że Polska podjęła starania na rzecz redukcji emisji – od 1988 roku Polsce udało się obniżyć koncentrację CO2 o 30% bez uszczerbku na PKB, który w tym okresie wzrósł siedmiokrotnie” – wskazywał europoseł PiS.

Prof. Krasnodębski zaznaczył, że to właśnie m.in. dzięki wkładowi nowych państw członkowskich Wspólnota będzie w stanie osiągnąć przyjęte przez siebie założenia w zakresie redukcji emisji CO2 do 2020 roku. “Udało się to osiągnąć mimo niefunkcjonującego ETS, który w ostatnich latach nie zachęcał do inwestycji w technologie niskoemisyjne” – mówił prof. Krasnodębski. Europoseł PiS zaznaczył, że przed ETS stoi niebywale trudne zadanie pogodzenia celów w zakresie klimatu, energii i przemysłu. “Wszystkie polityki powinny być komplementarne, co oznacza, że należy uwzględnić także wszystkich pracowników wymienionych wyżej sektorów. W Polsce tylko w branży energetycznej zatrudnionych jest ok. 300 tys. osób. Biorąc pod uwagę pracowników wraz z rodzinami, unijna polityka w zakresie klimatu tylko w Polsce dotyka ok. 1 miliona osób” – wskazywał prof. Krasnodębski.

Europoseł PiS zwrócił w tym miejscu uwagę na społeczny wymiar prowadzonej polityki. “W Polsce koszt rachunku za energię stanowi 10% budżetu przeciętnego gospodarstwa domowego. W Niemczech jest to 4-5%. ETS powinien zatem nie tylko pobudzać inwestycje niskoemisyjne, ale przede wszystkim zapobiegać wzrostowi cen energii w Europie Środkowo-Wschodniej. Państw tego regionu po prostu nie stać na dalsze podwyżki cen energii, które mogą doprowadzić do ubóstwa energetycznego” – przekonywał prof. Krasnodębski.


Powiązane artykuły

Emisje CO2 w Niemczech wzrosną

Unia Europejska przygotowuje się do wprowadzenia nowego systemu handlu emisjami (ETS2), który od 1 stycznia 2027 roku zastąpi obecny niemiecki...
Aktywiści podczas strajku klimatycznym w Niemczech. Źródło: wikimedia

Zielona młodzieżówka chce wywłaszczyć koncerny w Niemczech

Jakob Blasel, współprzewodniczący Zielonej Młodzieży, wzywa do nacjonalizacji trzech niemieckich koncernów – RWE, Leag i Thyssenkrupp – w celu ochrony...

Cios w małych lokalnych dostawców energii w Niemczech

Niemiecka Federalna Agencja Sieci (Bundesnetzagentur) przedstawiła nowe plany dotyczące regulacji rynku energii, które budzą obawy wśród miejskich przedsiębiorstw użyteczności publicznej...

Udostępnij:

Facebook X X X