Kreml zatrzymuje grę południowym gazociągiem. Potwierdza śmierć projektu South Stream

18 marca 2016, 14:15 Alert

(Prime/RIA Novosti/TASS/Piotr Stępiński/Wojciech Jakóbik)

Jeśli pojawią się nowe propozycje realizacji projektu South Stream, Unia Europejska jest gotowa do ich omówienia, przy podkreśleniu, że projekt musi być zgodny z trzecim pakietem energetycznym – powiedział ambasador UE w Rosji Vygaudas Ušackas. Oficjalnie żadne propozycje tego typu się nie pojawiły. Rzecznik Kremla przypomina, że projekt pozostaje zamknięty.

– Jeżeli pojawią propozycje, to będziemy je omawiać. Jeżeli miałyby to być projekty komercyjne, to powinny być zgodne z normami trzeciego pakietu energetycznego oraz celami Unii Energetycznej – powiedział w piątek dziennikarzom Ušackas.

Na początku lutego tego roku przypomniał, że projekt nie mógł zostać zrealizowany przez niezgodność z prawem UE. W odpowiedzi na słowa Ušackasa rzecznik prasowy rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow powiedział, że ,,projekt South Stream nie istnieje, został zamknięty, żadne prace nie są prowadzone, projekt został porzucony ze względu na stanowisko Komisji Europejskiej”, dodając jednocześnie, że ,,należy dokładnie przeanalizować” wypowiedź unijnego dyplomaty.

Pierwszy z propozycją powrotu do South Stream wyszedł stały ambasador Federacji Rosyjskiej przy Unii Europejskiej, Władimir Czyżow. Zadeklarował, że dopuszcza możliwość powrotu do projektu gazociągu South Stream. Zdaniem rosyjskiego wiceministra energetyki Jurija Sentjurina Bułgarzy opowiedzieli się za wznowieniem rozmów w sprawie gazociągu South Stream. Jednakże następnego dnia informację tę zdementował bułgarski minister spraw zagranicznych Daniel Mitow.

Warto dodać, że 20 stycznia Gazprom rozwiązał porozumienie o budowie wspomnianej magistrali czym praktycznie rozwiał nadzieje Bułgarów na jej reanimację. W grudniu 2014 r., rosyjski państwowy monopolista gazowy, poinformował o rezygnacji z budowy South Stream, gazociągu łączącego Rosję przez Morze Czarne i kraje bałkańskie z Europą Zachodnią. Było to spowodowane opinią Komisji Europejskiej, która stwierdziła, że umowy podpisane przez Rosję z państwami położonymi na trasie gazociągu są niezgodne z unijnym prawem, więc South Stream nie będzie mógł funkcjonować.

Mimo to trwały spekulacje rosyjskich mediów na temat możliwości reanimacji South Stream. Mogą się one pojawić ponownie przy okazji kolejnych zabiegów politycznych Kremla.