Podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach podczas panelu „Energia, zielona transformacja, niezależność” doszło do gorącej wymiany zdań pomiędzy przedstawicielami obozu władzy i opozycji na temat wyzwań stojących przed polskim sektorem energetycznym.
Spór polityków na EKG 2022
Były premier Waldemar Pawlak (PSL) powiedział, że dzisiaj sposobem na niezależność energetyczną są źródła odnawialne i biogaz. – Gdybyśmy wykorzystali potencjał polskiej energetyki wiatrowej, słonecznej i biogazu, mielibyśmy czysty i tani miks energetyczny, szczególnie, gdyby dodać do tego pompy ciepła. Powtarzam, że gdyby w każdej gminie była jedna biogazownia, 2 MW w wietrze i 4 MW w słońcu, uniezależnilibyśmy się od gazu z Rosji. Przyczyną wysokich cen gazu z Rosji było przejście na rozliczenie giełdowe, na które zdecydował się rząd Prawa i Sprawiedliwości – powiedział.
Odpowiedział mu Janusz Kowalski z Solidarnej Polski: Waldemar Pawlak jest architektem uzależnienia Polski od rosyjskiego gazu – w 2009 roku podpisał on skrajnie niekorzystny kontrakt jamalski, w efekcie Polska nie zarabiała praktycznie nic na przesyle gazu, sprzeciwiał się on budowie terminala LNG w Świnoujściu i Baltic Pipe – powiedział. – Bronię polskiego węgla, ponieważ niezależność można zdobyć za pomocą surowców, które są dostępne w Polsce. Dlatego broniłem węglowej Elektrowni Ostrołęka. Martwią mnie również plany Enei, która chce przestawić Elektrownię Kozienice na gaz – dodał Kowalski.
Według Pawła Poncyljusza (Koalicja Obywatelska), kardynalnym błędem było zatrzymanie rozwoju energetyki wiatrowej ustawą odległościową: – PiS zabił energetykę prosumencką przez wprowadzenie niekorzystnego systemu rozliczeń dla prosumentów. Moi koledzy z rządu nie rozumieją tego, co mówi dziś Komisja Europejska, czyli tego, że odchodzimy od węgla niezależnie od wojny w Ukrainie. Zapotrzebowanie na energię będzie w Polsce rosnąć, a w Polsce nie będziemy więcej go wydobywać – mówił.
– Wprowadziliśmy zmiany w trybie rozliczania prosumenckich instalacji fotowoltaicznych, i eksperci chwalili ten ruch. Krytyka pochodziła głównie ze strony firm, które skorzystały na boomie na instalowanie paneli słonecznych. Każdy, kto planuje założenie domowej fotowoltaiki, powinien przemyśleć ile jej potrzebuje, wprowadzona została możliwość zdalnego wyłączenia paneli od sieci. Chcemy zachęcić do inwestowania w kondensatory i magazyny energii, to jest przyszłość – powiedziała podczas debaty Iwona Arendt (PiS).
Według Waldemara Pawlaka, Polsce Pptrzebna jest modernizacja wyprzedzająca: – Musimy iść w kierunku nowych możliwości, w kierunku systemu rozproszonego i elastycznego, pozwalającego ludziom zarabiać pieniądze. Na domowych instalacjach fotowoltaicznych tracą spółki energetyczne. Chodzi o to, by energia była tania i dostępna. Dzięki temu budujemy społeczeństwo i samorządy, które mają większe możliwości dochodu. Pozwólmy na powstawanie wysp energetycznych, odblokujmy rynek energetyczny, bo teraz panuje na nim państwowy monopol – mówił były premier.
Janusz Kowalski z kolei przypomniał, że Solidarna Polska sprzeciwiała się planom Prawa i Sprawiedliwości, by uzależnić Polskę od gazu ziemnego: – I nie myliliśmy się. Krytykowałem też program Mój Prąd, ponieważ jest to program dla bogatych, nie zgadzam się z tym fundamentalnie jako polityk. Budowanie energetyki w oparciu o magazyny energii to fantasmagorie, energetyka powinna być zarządzana w sposób konserwatywny, w oparciu o źródła, którymi dysponujemy. Należy wstrzymać eksport energii elektrycznej do państw zachodnich, jeśli dalej będziemy eksportować, zimą zabraknie nam węgla. Odrzućmy unijną politykę klimatyczną, która opiera się o OZE, trzymajmy w ryzach nasze uzależnienie od gazu – mówił polityk.
– Premier Morawiecki wstępnie zgodził się na Fit For 55. Musi się pan zastanowić, czy jest pan w rządzie, czy poza nim – odpowiedział mu Paweł Poncyljusz. – Zostałem odwołany z rządu dlatego, że spotykałem się z górniczymi związkami zawodowymi, z którymi rozmawiałem o reformie systemie handlu emisjami CO2 – zripostował Kowalski.
Z kolei Waldemar Pawlak powiedział, że Polsce sprzedaje się więcej pomp ciepła niż w Niemczech: – W ten sposób uniezależniamy się od rosyjskiego węgla. Dlaczego nie pozwala się Polakom zarabiać na produkcji energii? To najlepszy fundusz emerytalny, by zainwestować w panele fotowoltaiczne, i czerpać z tego korzyści – mówił.