PAPŚrodowisko

Kurtyka: COP24 może ukształtować globalną politykę klimatyczną na dekady

Michał Kurtyka / fot. Ministerstwo Energii

Ustalenia grudniowego szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach (COP24) mogą mieć istotne znaczenie dla globalnej polityki klimatycznej na dekady – uważa wiceminister środowiska Michał Kurtyka. Jedną z ważniejszych kwestii będzie finansowanie inwestycji klimatycznych – dodaje.

2 grudnia w Katowicach rozpocznie się szczyt klimatyczny ONZ. Konferencja klimatyczna potrwa blisko dwa tygodnie do 14 grudnia. Podczas szczytu ma zostać przyjęta mapa drogowa realizacji Porozumienia paryskiego, czyli pierwszej w pełni globalnej umowy na rzecz klimatu. W 2015 roku w stolicy Francji państwa zobowiązały się, że podejmą działania na rzecz zatrzymania globalnego ocieplenia na poziomie dwóch stopni Celsjusza – a w razie możliwości jedynie 1,5 stopnia Celsjusza – powyżej średniej temperatur sprzed rewolucji przemysłowej. Porozumienie nie mówi o redukcji emisji CO2 jako jedynym sposobie przeciwdziałania zmianom klimatu. Wskazuje również na pochłanianie dwutlenku węgla i wykorzystaniu go np. do poprawy jakości gleb, lasów.

Kurtyka, który 2 grudnia obejmie stanowisko przewodniczącego szczytu (prezydenta) poinformował, że na szczyt zarejestrowało się ok. 26 tys. osób po to, by dyskutować, negocjować – w jaki sposób prowadzona ma być w nadchodzących latach globalna polityka klimatyczna.

„To jest taki szczyt, który okazuje się być w praktyce bardzo istotny. Dlaczego mówię w praktyce? Dlatego że wtedy, kiedy liderzy spotkali się w Paryżu 2015 roku, zdecydowali o podstawowych pryncypiach, natomiast stwierdzili, że pewne kwestie wdrożeniowe muszą poczekać na później. To +później+ materializuje się właśnie w Katowicach i im bardziej na ten temat dyskutujemy, tym bardziej kluczowe okazują się tak naprawdę te reguły wdrożeniowe, które będziemy przez dwa tygodnie w Katowicach negocjować” – powiedział Kurtyka.

Wiceminister wyjaśnił, że podczas szczytu państwa dyskutować będą o tym, w jaki sposób przygotowywać a następnie „mierzyć” krajowe kontrybucje klimatyczne, co do idei których ogólnie zgodzono się w Porozumieniu paryskim. Dla przykładu Unia Europejska jako swoją kontrybucję do porozumienia „włożyła” 40-proc. redukcję emisji gazów cieplarnianych do 2030 roku. Kolejnym wyzwaniem będzie kwestia finansowania inwestycji proklimatycznych w państwach rozwijających się, zapłacić zobowiązały się za to państwa rozwinięte. W Paryżu zdecydowano, że pieniądze na ten cel powinny pochodzić zarówno ze środków publicznych, jak i prywatnych, a istotną rolę ma w tym pełnić Zielony Fundusz Klimatyczny (GFC). Jest on częścią szerszego zobowiązania podjętego przez państwa rozwinięte dotyczącego mobilizacji rocznego budżetu w wysokości 100 mld dolarów w perspektywie do 2020 r. Kurtyka wyjaśnił, że rozmowy będą też o tym, jak państwa, które obecnie zmagają się z niekorzystnymi zmianami klimatu (głównie kraje afrykańskie i na Pacyfiku) mają się do nich zaadaptować.

„Niewątpliwie dyskutujemy bardzo złożoną materię. To jest ponad 300 stron skomplikowanego tekstu, natomiast są pewne kluczowe kwestie, które dotyczą tego dokumentu, związane np. z faktem, w jaki sposób zróżnicować obowiązki pomiędzy krajami rozwijającymi się i rozwiniętymi, które mają różną zdolność do zbudowania swojej polityki klimatycznej, do wdrażania i sfinansowania jej (…) Dlatego druga ważna kwestia to niewątpliwie finanse. Kraje rozwinięte zobowiązały się w Porozumieniu paryskim do tego, że będą regularnie przedstawiały informacje na temat tego, w jaki sposób mogą wspierać kraje rozwijające się za pomocą nie tylko środków finansowych, ale też za pomocą transferu technologii i rozwoju zdolności administracyjnych. Natomiast to jest bardzo ogólne stwierdzenie” – dodał Kurtyka.

Przyszły prezydent COP24 zauważył, że Polska jako gospodarz będzie musiała się wsłuchać we wszystkie głosy i prowadzić transparentne negocjacje. „To jest ogromna odpowiedzialność. Również sam proces ONZ-owski jest skonstruowany w taki sposób, że wszystkie państwa muszą się zgodzić. Innymi słowy te sto dziewięćdziesiąt kilka państw, które będą na szczycie w Katowicach, musi na samym końcu jednomyślnie przyjąć, że wypracowane rozwiązania są dobre (…) Jeżeli uda się osiągnąć porozumienie, to reguły, które wynikną z pracy w Katowicach, będą miały bardzo istotne znaczenie dla globalnej polityki klimatycznej na nadchodzące lata, a być może na dziesięciolecia” – zaznaczył Kurtyka.

Polska Agencja Prasowa


Powiązane artykuły

Doradcy UE ostrzegają przed osłabianiem celu klimatycznego na 2040 rok

Niezależni doradcy UE, Europejska Naukowa Rada Doradcza ds. Zmian Klimatu (ESABCC), ostrzegają przed złagodzeniem planowanego celu redukcji emisji o 90...
Farmy wiatrowe. Fot.; Energa

Techniczne wyzwania utylizacji farm wiatrowych

Dynamiczny rozwój energetyki wiatrowej na świecie generuje coraz większy problem utylizacji zużytych komponentów turbin, szczególnie łopat wykonanych z trudnych do...
Odpady. Fot: ReVentas

Orlen inwestuje w technologię recyklingu od Szkotów. Ma zmniejszyć ślad węglowy

Fundusz Orlen Venture Capital zainwestował w nowatorską technologię oczyszczania odpadów z tworzyw sztucznych, by umożliwić ich ponowne wykorzystanie m.in. w...

Udostępnij:

Facebook X X X