Lipiński: Wodorociąg z Finlandii pomoże uniezależnić Polskę od importu gazu (ROZMOWA)

2 lutego 2024, 07:25 Energetyka

– Nordycko-Bałtyckim Korytarzu Wodorowym (NBHC) pomoże zmniejszyć polski import gazu z krajów trzecich – mówi dr Kamil Lipiński, ekspert Polskiego Instytutu Ekonomicznego w rozmowie z BiznesAlert.pl.

Wodór. Fot. Freepik
  • Przepustowość NBHC wyniesie od 7-11 mln ton wodoru rocznie. To znaczna ilość energii, porównywalna do 21-33 mld m sześc. gazu ziemnego, 10-krotnie więcej niż przepustowość obecnego gazociągu Polska-Litwa i nieco mniej niż przepustowość polskiego odcinka gazociągu jamalskiego – mówi dr Kamil Lipiński
  • Dostosowanie istniejącego gazociągu do przesyłu wodoru to, w zależności od przepustowości, około 20-30 procent kosztów jego budowy od zera – wyjaśnia ekspert
  • Polsce trudno konkurować z państwami takimi jak Niemcy, Francja i Włochy, które przeznaczają w ramach poluzowanej pomocy publicznej dla przedsiębiorstw znacznie większe środki na rozwój technologii wodorowych – podkreśla Lipiński.

BiznesAlert.pl: Ostatnio w mediach głośno się zrobiło o Nordycko-Bałtyckim Korytarzu Wodorowym z Finlandii do Polski i Niemiec. Czy wodorociąg będzie w stanie wyraźnie zmniejszyć zależność Polski od importu gazu?

Lipiński: Dedykowany gazociąg wodorowy Nordycko-Bałtyckim Korytarzu Wodorowym z Finlandii do Niemiec to ambitny projekt wspólnego zainteresowania (PCI), który będzie służył do przesyłu wodoru uzyskiwanego ze źródeł odnawialnych. Powstaje dzięki współpracy operatorów systemów przesyłowych gazu Litwy (Amber Grid), Łotwy (Conexus Baltic Grid), Estonii (Elering), Finlandii (Gasgrid Finland), Niemiec (Ontras) i Polski (Gaz-System). Jego przepustowość wyniesie od 7-11 mln ton wodoru rocznie. To znaczna ilość energii, porównywalna do 21-33 mld m sześc. gazu ziemnego, 10-krotnie więcej niż przepustowość obecnego gazociągu Polska-Litwa i nieco mniej niż przepustowość polskiego odcinka gazociągu jamalskiego. To niemało, tym bardziej, że obecna strategia UE zakłada na 2030 roku produkcję 10 mln ton odnawialnego wodoru rocznie w całej Unii.

W połowie stycznia litewski operator systemu przesyłowego gazu ziemnego Amber Grid wybrał fiński oddział szwedzkiej firmy konsultingowej AFRY do realizacji studium wykonalności inwestycji. Wynik studium, którego możemy się spodziewać mniej więcej w połowie 2024 roku, pomoże stronom podjąć decyzję co do ostatecznej skali, finansowania i kierunku rozwoju projektu.

Czy można dostosować obecne gazociągi do transportu wodoru, czy konieczna będzie budowa zupełnie nowej infrastruktury?

Według analiz sieci European Hydrogen Backbone dostosowanie istniejącego gazociągu do przesyłu wodoru to, w zależności od przepustowości, około 20-30 procent kosztów jego budowy od zera. Mówimy zatem o rozwiązaniu nawet 5-krotnie tańszym. Z pewnością nie będą zastępowane gazociągi kluczowe dla bezpieczeństwa dostaw. Tym niemniej, stopniowa elektryfikacja ciepłownictwa, odchodzenie od ogrzewania gazem przez gospodarstwa domowe, ograniczenie zużycia gazu w przemyśle będą zachęcać w dłuższej perspektywie operatorów do wykorzystania w ten sposób części systemu przesyłowego.

Innym rozwiązaniem może być blending, czyli mieszanie gazu ziemnego z niewielką ilością wodoru w celu przesyłania go istniejącą infrastrukturą. W obecnie procedowanym tekście nowelizacji dyrektywy gazowej i rozporządzenia gazowego proponowany jest maksymalna zawartość wodoru na poziomie 2 procent. To niewiele, ale będzie to punkt wyjścia do wieloletniego procesu budowania prawdziwego rynku wodoru w UE.

Czy biogaz będzie również wymagał odpowiednich gazociągów?

Należy rozróżnić biogaz i biometan. Biogaz jest uzyskiwaną w procesie beztlenowej fermentacji biomasy mieszaniną metanu (dwutlenku węgla oraz niewielkich domieszek siarkowodoru, pary wodnej i azotu. Biometan to oczyszczony biogaz o możliwie najwyższej zawartości metanu, który spełnia parametry techniczne wymagane do wprowadzenia go do sieci. Na poziomie krajowym, oczyszczanie biogazu do biometanu jest znacznie tańsze i rozsądniejsze niż budowa dedykowanej sieci biogazowej.

W Polsce biogaz jest produkowany przede wszystkich w 194 biogazowaniach komunalnych pracujących przy oczyszczalniach ścieków i wysypiskach odpadów, 148 biogazowniach rolniczych i 41 mikrobiogazowniach. Jest wykorzystywany lokalnie do produkcji ciepła lub energii elektrycznej w miejscu wytwarzania. Łączna moc tych instalacji w 2023 roku wynosiła około 280 MW, a produkcja elektryczna około 2,3 TWh. Udział biogazu w ogólnej strukturze energii pozyskiwanej z OZE wynosi jedynie 2,5 procent.

Pierwsze biometanownie w Polsce dopiero powstają, w niewielkiej skali. Jeżeli 10 procent unijnego celu produkcji 35 mld m sześc. biometanu rocznie w 2030 roku miałaby zostać zrealizowana, potrzebne w Polsce potrzebne byłoby ponad 1000 takich instalacji.

Czy pomimo braku doświadczenia w polskich spółkach, realnym przedsięwzięciem będzie budowa infrastruktury do przesyłu nowych nośników energii?

W raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego „Jednolity Rynek w czasie burzy. Walka o zachowanie konkurencyjności i spójności w dobie rosnącego protekcjonizmu” zwróciliśmy uwagę na nierówność w dystrybucji środków związanych z konkurencyjnością przemysłu i zieloną transformacją. Obawiamy się, że rosyjska inwazja mogła te nierówności nasilić. Te asymetrie nie dotyczą  wyłącznie wodoru, ale niestety w nowych technologiach są widoczne bardziej widoczne.

Co gorsza, część programów wsparcia reprodukuje te nierówności, ponieważ w zasadach dystrybucji środków brakuje kryterium geograficznego. Polsce trudno konkurować z państwami takimi jak Niemcy, Francja i Włochy, które przeznaczają w ramach poluzowanej pomocy publicznej dla przedsiębiorstw znacznie większe środki na rozwój technologii wodorowych.  Poszerza się w ten sposób duża luka rozwojowa państw Europy Środkowo-Wschodniej, której przezwyciężenie będzie wyzwaniem dla całej UE.

Pomimo tych ograniczeń polskie przedsiębiorstwa już teraz uczestniczą w projektach wodorowych. Gaz-System już w grudniu 2022 roku podpisał umowę o współpracy we wspomnianym projekcie Nordycko-Bałtyckim Korytarzu Wodorowym. Do pierwszej wodorowej unijnej listy projektów wspólnego zainteresowania (PCI) zgłosił także dwa inne projekty: Krajowy Szkielet Wodorowy oraz magazyn wodoru w Damasławku, ale nie uzyskały one tego statusu. Projekty wodorowe realizuje także grupa Orlen (projekt „Hydrogen Eagle, korzystanie z programu Hy2Use), Synthos (projekt Hy2Tech Synthos) oraz małe i średnie przedsiębiorstwa.

Rozmawiał Jacek Perzyński

Gaz-System zbada z sąsiadami potencjał wodorociągu z Finlandii