Litwa przegrywa z Gazpromem. Polska czeka na wyrok

18 lutego 2020, 07:15 Alert

Trybunał arbitrażowy w Sztokholmie odrzucił żądanie 1,4 mld euro rekompensaty za zbyt wysoką cenę dostaw Gazpromu na Litwę po prawie ośmioletnim śledztwie. Polska czeka na analogiczny wyrok już pięć lat.

Dzień inwestora Gazpromu w 2020 roku. Fot. Gazprom
Dzień inwestora Gazpromu w 2020 roku. Fot. Gazprom

Trybunał w Sztokholmie podtrzymał wyrok niekorzystny dla Litwy z 2016 roku wydany wówczas przez sąd apelacyjny bez podawania powodów. Sytuacja na Litwie była skomplikowana, bo przed liberalizacją tamtejszego rynku Gazprom występował w podwójnej roli: dostawcy gazu oraz akcjonariusza jego odbiorcy, spółki Lietuvos Dujos.

Polacy z PGNiG spierają się w arbitrażu z Gazpromem w sprawie retroaktywnej obniżki ceny dostaw gazu w kontrakcie jamalskim. Razem z umową litewską jest on oceniany jako jeden z najdroższych w Europie. Tymczasem Rosjanie oferują rabaty innym klientom, nie tylko wskutek arbitrażu. Polacy spierają się w sądzie z Rosjanami od 2015 roku. PGNiG poinformowało, że wyrok może zostać ogłoszony na przełomie lutego i marca 2020 roku.

The Baltic Times/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: O Polsce, która gazu z Rosji nie chciała (FELIETON)