Średnioterminowy kontrakt PGNiG na LNG do połowy 2018 roku

25 października 2017, 16:12 Alert

– W drugą połowę 2018 roku PGNiG chce wejść z co najmniej jednym średnioterminowym kontraktem – zapowiedział wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak.

Logo PGNiG. Fot. PGNiG
Logo PGNiG. Fot. PGNiG

Woźniak przypomniał, że zarezerwowała ona już moce terminalu LNG w 100 procent i to od niej zależy ich wykorzystanie, na przykład z użyciem dostaw spotowych. – Kolejne umowy krótkoterminowe, a miejmy nadzieje, także te średnioterminowe pozwolą na wykorzystanie zarezerwowanej już przepustowości. Wykonujemy coraz więcej działań, które pozwolą, że zobaczymy w Europie coraz więcej LNG. Będziemy w najbliższym czasie w stanie ogłosić kolejne kontrakty na dostawy, jak i kolejne dostawy spotowe, a rynek w tym zakresie stale obserwujemy – ocenił menadżer.

– Od tego jest biuro tradingowe w Londynie. Pracujemy obecnie także nad średniookresowymi dostawami LNG. Rozmawiamy z różnymi dostawcami z całego świata, nie tylko z USA. Negocjujemy, dobre warunki dostaw w średnim okresie, a więc kontrakt w terminie 3-5 lat. Chcemy wbudować portfel średniookresowych umów, które uzupełnią nasze moce na terminalu. Mam nadzieje, że w drugą połowa przyszłego roku wejdziemy z przynajmniej jednym średnioterminowym kontraktem – powiedział.

Gaz z Rosji kontra LNG

Woźniak ocenił, że „każdy gaz kupiony na świecie, w Europie, po cenie rynkowej jest lepszy, niż drogi gaz z Rosji”.- Gazu z Rosji kupujemy tyle, ile musimy, bo jest on dla nas w stosunku do tego, co dzieje się na rynku, za drogi. Po wzięciu minimalnej (obowiązkowej na mocy klauzuli take or pay – przyp. red.) ilości gazu z Rosji. Resztę sprowadzamy po dobrych, korzystnych cenach z Zachodu, są to spoty LNG spoty na gazociągach z Niemiec czy dostawy z Kataru – tłumaczył.