Między innymi na temat aktywności Grupy Lotos w segmencie wydobycia węglowodorów oraz o gazociągu Baltic Pipe z prezesem spółki Marcinem Jastrzębskim rozmawiała „Rzeczpospolita”.
W rozmowie z dziennikiem prezes Lotosu zapowiada, że Grupa będzie dążyła do odbudowy portfela swoich aktywów wydobywczych. Chodzi między innymi o aktywa w Norwegii, które są dla grupy priorytetowe. Jeśli chodzi o ten region, to według deklaracji prezesa, Lotos chce rozwijać działalność nie tylko na szelfie norweskim, ale i brytyjskim.
Jednocześnie jak zastrzega rozmówca „Rz”, Grupa myśli nie tylko rozwijaniu tam działalności poszukiwawczo-wydobywczej, ale również udziale w pracach serwisowych. Według szacunków podanych przez prezesa, rynek związany z likwidacją infrastruktury zlokalizowanej na wyeksploatowanych złożach w tym rejonie jest wart dużo ponad 100 mld funtów.
– Mamy ambicje i kompetencje, aby pozyskać część z tego tortu prac serwisowych. To również szansa dla Lotosu na dalszą kooperację z polskim przemysłem stoczniowym – powiedział prezes Jastrzębski „Rzeczpospolitej”.
Dziennik zwraca uwagę na odnotowany w ostatnim okresie przez Lotos spadek wydobycia węglowodorów ze złóż norweskich. Prezes wyjaśnia, że w ubiegłym roku Grupa koncentrowała się w Norwegii na wykorzystaniu tarczy podatkowej, co związane było z nieudaną próba zagospodarowania złoża Yme. Jednocześnie podkreśla, że obecnie Lotos skupia się już na działaniach zmierzających do zwiększania wydobycia węglowodorów i zamierza inwestować w nowe złoża, ale jak zaznacza, o satysfakcjonującym dla Grupy poziomie udokumentowanych zasobów.- Rozwijając działalność poszukiwawczo–wydobywczą, bierzemy pod uwagę inwestycje w posiadane już złoża i koncesje, ale przede wszystkim całkiem nowe projekty. W tym drugim przypadku nie wykluczamy zakupów pojedynczych aktywów, jak i całych firm – zapowiada prezes rozmówca „Rzeczpospolitej”.
Z deklaracji prezesa wynika jednak, że w związku z wydatkami związanymi z projektem EFRA i chęcią poprawy sytuacji finansowej koncernu, przez najbliższe dwa lata Grupa skoncentruje się raczej na analizie projektów do potencjalnej akwizycji i być może realizacji mniejszych transakcji, ale jeśli będą naprawdę atrakcyjne. Jak mówi prezes, na znaczące projekty w tym obszarze Grupa zdecyduje się najprawdopodobniej najwcześniej pod koniec 2018 r.
Rozmowa dotyczyły również zagospodarowywania złoża B8. Jak ujawnia prezes, Grupa chce jeszcze w tym roku zakończyć przebudowę platformy Petrobaltic na centrum wydobywcze i posadowić ją na złożu, co pozwoli na zwiększenie wydobycia z tego złoża do poziomu 5 tys. baryłek dziennie.
Tematem rozmowy był również gazociąg Baltic Pipe, który ma połączyć Polskę ze złożami norweskimi. Prezes Jastrzębski zadeklarował, że jeśli pojawi się możliwość przesyłu gazu ze złóż Lotosu w Norwegii do Polski, to Grupa będzie chciała skorzystać z takiej możliwości, tym bardziej że gdańska rafineria Lotosu zużywa na własne potrzeby około 0,8 mld m sześc. gazu.
Rzeczpospolita/CIRE.pl