Grupa Lotos odmawia komentarzy na informacje Gazeta.pl na temat tankowców z ropą rosyjską trafiających do naftoportu w Gdańsku. Wiadomo jednak, że odbierze historyczne ładunki z Arabii Saudyjskiej.
– Z uwagi na uwarunkowania i bezpieczeństwo prowadzonej przez spółkę działalności gospodarczej, Grupa Lotos nie komentuje zdarzeń związanych z zaopatrzeniem w surowce i produkty rafineryjne – poinformował Lotos na Twitterze w odpowiedzi na pytania dziennikarza Gazeta.pl Łukasza Kijka o dostawy ropy rosyjskiej tankowcami do naftoportu w Gdańsku śledzone przez niego na bieżąco.
BiznesAlert.pl ustalił jednak, że Lotos odbiera także paliwo z Arabii Saudyjskiej, czyli dwa ładunki saudyjskiego diesla po 90 tys. baryłek z tankowców Minerva Pisces oraz Polaris Bay. To pierwsze dostawy tego typu w Polsce.
Unia Europejska rozważa embargo na dostawy ropy z Federacji Rosyjskiej. Póki co nie zdecydowała się na takich ruch. Polskie spółki jak Grupa Lotos posiadają kontrakty długoterminowe z rosyjskimi firmami: Rosnieftem i Tatnieftem.
Wojciech Jakóbik