(Interfax/Piotr Stępiński)
Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko uważa, że Mińsk mógłby wykorzystywać budowaną w Ostrowcu elektrownię jądrową wespół z Wilnem, które krytykuje projekt.
– Podczas niedawnego spotkania z ambasadorem Litwy na Białorusi powiedziałem mu, żebyśmy nie atakowali siebie nawzajem w sprawie elektrowni w Ostrowcu. Zbudujmy ją razem. W zamian będziemy sprzedawali wam energię w rozsądnych cenach – powiedział Łukaszenko.
– Zatrudniamy ludzi, którzy stracili pracę w wyniku zamknięcia litewskiej elektrowni Ignalina. Pozyskujemy te osoby, aby pracowały razem z nami. Nie będą to dla nas ludzie obcy. Istnieje wiele problemów. Razem pomyślmy jak eksploatować tę elektrownię, a nie podnosić rękę jeden na drugiego – perorował białoruski prezydent.
W ubiegłym roku minister energetyki Litwy Rokas Masiulis skierował do ministrów państw bałtyckich, Finlandii oraz Polski pismo, w którym wezwał do ograniczenia importu energii elektrycznej z niebezpiecznych elektrowni w Białorusi oraz w obwodzie kaliningradzkim.
W rozmowie z 28 kwietnia z BiznesAlert.pl minister energii Krzysztof Tchórzewski zapytany o to, czy Polska poprze apel Litwy i nie będzie kupowała energii z elektrowni w Ostrowcu stwierdził, że „jest za wcześnie, aby się do tego ustosunkowywać. Perspektywa jest odległa. Jeżeli weźmiemy pod uwagę cykl inwestycyjny przeciętnej elektrowni jądrowej, który obecnie wynosi 10 lat, to uwarunkowania i priorytety polityczne mogą się poważnie zmienić”.
Elektrownia Ostrowiec jest budowana w oparciu o rosyjską technologię WWER-1200. Ma się składać z dwóch reaktorów o mocy 1200 MW każdy. Uruchomienie pierwszego bloku ma nastąpić w 2018 roku, a kolejnego dwa lata później.
Wilno jest głównym krytykiem budowanej na Białorusi elektrowni jądrowej. Litwinów nie przekonują zapewnienia Mińska oraz prezydenta Aleksandra Łukaszenki o tym, że przy budowie elektrowni jądrowej w Ostrowcu kwestie bezpieczeństwa są traktowane jako priorytet.
Przypomnijmy, że 26 lipca białoruskie media poinformowały o tym, że 10 lipca podczas instalacji reaktorów w elektrowni w Ostrowcu z wysokości ok. 2-4 metrów spadła ważąca blisko 330 ton jednostka. Mińsk zbagatelizował to zdarzenie nazywające je ,,nieprzewidzianą sytuacją” . Na ten temat wypowiedziała się litewska prezydent Dalia Grybauskaitė, która zagroziła Białorusi, że w przypadku niespełnienia norm bezpieczeństwa przy budowie elektrowni w Ostrowcu, Wilno będzie dążyło do zablokowania projektu.
RAPORT: Czas na decyzję w sprawie polskiej elektrowni jądrowej