– Sytuacja rosyjskiego Akronu, dążącego do przejęcia kontroli nad Grupą Azoty, znacznie pogorszyła się w ostatnich miesiącach. Polski rząd wykazał się wreszcie inicjatywą i podejmuje działania zmierzające do dodatkowego zabezpieczenia swojej kontroli nad krajowym potentatem chemicznym. Aktywności tej sprzyjają także nie najlepsze w ostatnim czasie relacje pomiędzy Komisją Europejską i Kremlem – pisze Piotr Maciążek z Defence24.pl
– Tuż po zatrzymaniu dwóch rosyjskich szpiegów przez ABW, kontrwywiad skierował do wojewody mazowieckiego wniosek o wydalenie z Polski Leonida Swiridowa. To korespondent Ria Novosti, oskarżony m.in. o działalność szpiegowską. Organizował on jesienią 2013 r. wyprawę polskich dziennikarzy na Półwysep Kolski, gdzie Akron wydobywa apatyty-jeden z kluczowych składników do produkcji nawozów Nie jest tajemnicą, że Rosjanie zamierzali sprzedawać je drogą morską do Polic, gdzie znajduje się infrastruktura portowa Grupy Azoty. Takie działania (podejmowane notabene również w obszarze gazu ziemnego) pozwoliłyby im kontrolować łańcuch dostaw do kluczowej polskiej spółki chemicznej, co uzasadniałoby konieczność jej głębszej integracji kapitałowej z Akronem – przypomina.
Jak podaje Maciążek, po polskiej stronie zabrakło zainteresowania rosyjskim surowcem. – Sprawa Swiridowa obrazuje zwiększającą się asertywność polskich władz wobec działalności Akronu nad Wisłą. Powołano m.in. specjalny zespół prawny, który jeszcze w tym roku przedstawi ministrowi skarbu projekt ustawy zawierającej propozycje rozwiązań prawnych dodatkowo zabezpieczających Grupę Azoty – informuje dziennikarz. – Inicjatywom tym sprzyjają także wyraźnie nie najlepsze relacje pomiędzy KE i Kremlem. W przypadku próby zaskarżenia zapisów „złotej akcji” w statucie polskiego czempiona unijny establishment najprawdopodobniej stanąłby po stronie Polski, tj. kraju członkowskiego UE
Źródło: Defence24.pl