Atak Rosji na Ukrainę pogłębia kryzys energetyczny. Szef Międzynarodowej Agencji Energii ostrzega w Financial Times, że sroga zima może spowodować konieczność ograniczenia dostępu do gazu w przemyśle oraz innych obszarach gospodarki Europy.
– Jeśli zima będzie ostra i długa, a my nie podejmiemy określonych środków (na rzecz ograniczenia popytu – przyp. FT) nie wykluczałbym racjonowania gazu ziemnego w Europie, poczynając od dużych instalacji przemysłowych – powiedział prezes MAE Fatih Birol.
Jego zdaniem niedobory gazu byłyby mniejsze, gdyby gospodarka chińska spowolniła przez restrykcje ze względu na koronawirusa, a przez to spadłoby jej zapotrzebowanie na surowce. Birol przypomina, że Austria i Niemcy już wprowadziły stosowne regulacje na wypadek niedoborów gazu. Brał udział w konferencji MAE na temat efektywności energetycznej, w której trakcie komisarz unijna do spraw energii Kadri Simson mówiła o tym, że Europa tworzy plany na wypadek całkowitego zatrzymania dostaw gazu z Rosji. Rosjanie póki co ograniczają dostawy do klientów, którzy nie chcą płacić za gaz w rublach, ale możliwa jest dalsza eskalacja przed sezonem grzewczym, kiedy znów wzrośnie zapotrzebowanie w Europie.
Financial Times/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Deeskalacja przez eskalację, czyli zalać Baltic Pipe do pełna (ANALIZA)