Część Mołdawii znajdująca się pod kontrolą Rosji prosi o więcej gazu rosyjskiego przed wyborami bo zaczyna go brakować, a Mołdawianie liczą oszczędności na rozstaniu z Gazpromem.
Separatystyczne Naddniestrze odbiera gaz rosyjski finansowany przez Gazprom, bo Mołdawia nie płaci za jego dostarczenie od inwazji na Ukrainie w 2022 roku, a seperatyści powiększają zadłużenie. Minister rozwoju gospodarczego samozwańczej republiki Sergiej Obolonik przyznaje, że zaczyna brakować gazu do produkcji energii na potrzeby przemysłu: fabryki przemysłu oraz materiałów budowlanych.
Tymczasem Mołdawia komunikuje, że zaoszczędziła na porzuceniu gazu z Rosji 60 mln euro w 2023 roku ze względu na to, że dostawy nierosyjskie były tańsze. Rosjanie przekonują Mołdawian do powrotu do zakupu gazu w Rosji wykorzystując swe media oraz prorosyjskich komentatorów na Zachodzie, jak Wiaczesław Platon, biznesmen działający w Wielkiej Brytanii z kilkoma sprawami kryminalnymi w Mołdawii.
Reuters / Wojciech Jakóbik
Gazprom ignoruje audyt w Mołdawii i znika za walnym wsparciem Polaków