Polską gospodarkę musimy przestawić na tory bardziej zasobooszczędne, by odpad traktować jako surowiec – ocenił wiceminister środowiska Sławomir Mazurek. Dodał, że do recyklingu trafia tylko 26 proc. odpadów komunalnych, takich jak np. plastik czy metal.
Gospodarka w obiegu zamkniętym (GOZ, z ang. circular economy), czyli zwiększenie odzysku i recyklingu odpadów, przy jednoczesnym zmniejszeniu wytwarzania śmieci, będzie głównym tematem rozpoczynających się we wtorek w Poznaniu międzynarodowych targów ochrony środowiska Pol-Eco System. Wydarzenie potrwa do 19 października. Oprócz „klasycznych” wystaw, na których mają się prezentować firmy proponujące eko-rozwiązania, zaplanowano panele dyskusyjne z udziałem m.in. przedstawicieli Komisji Europejskiej, resortu środowiska i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW).
Mazurek powiedział, że gospodarka w obiegu zamkniętym to koncepcja gospodarcza, zgodnie z którą materiały oraz surowce powinny pozostawać w gospodarce tak długo, jak jest to możliwe. „Idea ta uwzględnia wszystkie etapy cyklu życia produktu, począwszy od jego projektowania, poprzez produkcję i konsumpcję, aż po zbieranie odpadów oraz ich ponowne przetworzenie” – powiedział.
Podkreślił, że ważne, by wytworzone odpady były traktowane jako surowce wtórne, a nie jako ostatni etap cyklu życia produktu.
Propozycje Komisji Europejskiej dotyczące realizacji tej polityki zakładają m.in. osiągnięcie 75 proc. poziomu recyklingu odpadów opakowaniowych oraz 65 proc. odpadów komunalnych do 2030 r. dla całej wspólnoty. Według Parlamentu Europejskiego te współczynniki powinny być wyższe i sięgać odpowiednio 80 i 70 proc. Państwa Unii Europejskiej będą musiały też zdecydowanie ograniczyć kierowanie odpadów na składowiskach.
„Sprostanie wyzwaniom gospodarki w obiegu zamkniętym będzie dużym wyzwaniem dla Polski. Jak na razie w Polsce poddajemy recyklingowi 26 proc. odpadów komunalnych (cztery główne frakcje – papier, szkło, metal, tworzywo sztuczne), w 2020 musi być to już 50 proc., a propozycje Komisji i Parlamentu Europejskiego na kolejne lata są jeszcze ambitniejsze. Dlatego też musimy w pewnym sensie +przestawić+ naszą gospodarkę na bardziej zasobooszczędną, w której odpad traktowany jest jako surowiec. Na targach chcemy to w praktyce pokazać” – powiedział Mazurek.
Wiceminister przypomniał, że resort rozwoju we współpracy z resortem środowiska przygotowują „mapę drogową” wdrażania koncepcji gospodarki w obiegu zamkniętym w Polsce. Niedawno wiceszefowa resortu rozwoju Jadwiga Emilewicz zapowiedziała, że dokument ten do konsultacji społecznych ma trafić jeszcze w październiku. Znaleźć się w nim mają takie rozdziały jak: zrównoważona konsumpcja, biogospodarka, nowe modele biznesowe czy zrównoważona produkcja. Każde z tych zagadnień ma dotyczyć lepszego wykorzystania surowców, przy jednoczesnym ograniczaniu wytwarzania odpadów.
Mazurek dodał, że w latach 2017-2020 pięć polskich gmin będzie wdrażać koncepcję GOZ w ramach pilotażu NFOŚiGW. Są to: Krasnobród (woj. lubelskie), Tuczno (woj. zachodniopomorskie), Wieluń (woj. łódzkie), Łukowica (woj. małopolskie) oraz Sokoły (woj. podlaskie). Gminy do dyspozycji będą miały 45 mln zł, które będą mogły przeznaczyć np. na budowę systemów selektywnego zbierania odpadów, rozwój infrastruktury wspierającej zapobieganiu powstawania śmieci lub na inwestycje pozwalające ograniczać zużycie prądu i energii cieplnej.
Wiceminister poinformował ponadto, że podczas targów poruszane mają być też takie tematy jak: elektromobilność, geotermia, poprawa jakości powietrza czy polityka surowcowa państwa.
W panelach mają brać udział m.in.: Główny Geolog Kraju Mariusz Orion Jędrysek, wiceminister Mariusz Gajda (odpowiedzialny za politykę wodną), pełnomocnik rządu ds. polityki klimatycznej Paweł Sałek, a także przedstawiciele Komisji Europejskiej, świata nauki i biznesu.
Polska Agencja Prasowa