Merkel nie uzyskała w USA ochrony firm przed sankcjami wobec Rosji

30 kwietnia 2018, 06:45 Alert

Kanclerz Niemiec Angela Merkel udała się do USA, by porozmawiać z prezydentem Donaldem Trumpem. Strony omówiły oziębienie w relacjach dwustronnych i amerykańską politykę sankcji. Niemiecka polityk nie uzyskała gwarancji, że nowe sankcje nie uderzą w projekty niemiecko-rosyjskie, jak Nord Stream 2.

Angela Merkel i Donald Trump. Fot.: Wikimedia Commons
Angela Merkel i Donald Trump. Fot.: Wikimedia Commons

Zdaniem Trumpa w relacjach handlowych USA z Unią Europejską panuje „niesprawiedliwość” ze względu na amerykański deficyt handlowy sięgający 151 mld dolarów. Waszyngton wprowadził cła na aluminium w celu zniesienia tej nierównowagi. Tę politykę krytykują między innymi Niemcy. Merkel przyznała, że w sprawie ceł nie ma postępu, a ich zniesienie zależy tylko od woli Trumpa.

Uczestnicy spotkania rozmawiali także o porozumieniu nuklearnym z Iranem. Według Niemiec jest to niezbędny „element układanki”, który co prawda jest pierwszym krokiem i powinny za nim pójść kolejne, jak wycofanie wsparcia Iranu dla organizacji zbrojnych na Bliskim Wschodzie. Amerykanie rozważają wycofanie z układu, argumentując to utrzymaniem agresywnej polityki przez Teheran.

Ochrona przed sankcjami

Merkel rozmawiała także z Trumpem o polityce sankcji USA wobec Federacji Rosyjskiej za działania na Ukrainie i w Syrii. – Nikt nie jest zainteresowany posiadaniem złych relacji z Rosją, ale jeśli dzieją się rzeczy takie, jak na Ukrainie, to trzeba je nazwać po imieniu – powiedziała kanclerz. Dodała, że Berlin analizuje także skutki uboczne ewentualnych nowych sankcji USA wobec Rosji.

Według Wall Street Journal firmy niemieckie działające w kraju prezydenta Władimira Putina zwróciły się do Merkel o interwencję w ich sprawie u Trumpa. Jeden z biznesmenów cytowanych przez WSJ przekonuje, że USA powinny obiecać Niemcom, że sankcjami nie zostaną objęte niemiecko-rosyjskie projekty ustalone przed wdrożeniem nowych obostrzeń. Gazeta ocenia jednak, że byłoby to ustępstwo wykraczające poza to, co USA robiły dla Niemiec w przeszłości. Takie ustępstwo mogłoby dotyczyć na przykład spornego projektu Nord Stream 2, ale po rozmowach w Waszyngtonie nie ma sygnałów na temat takich ustaleń.

Kommiersant/Reuters/Wojciech Jakóbik

Sankcje USA uderzą w finansowanie Nord Stream 2. Niemcy chcą ochrony dla ich firm