icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Mielczarski: Jak ocenić strategię PGNiG? Czy Polsce grozi nadpodaż gazu?

KOMENTARZ

Prof.dr.inż. Władysław Mielczarski

Politechnika Łódzka

Bardzo trudno jest ocenić opublikowaną niedawno strategię PGNiG. Jeżeli przyjąć, że polskie firmy energetyczne realizują politykę, czy strategię, energetyczną państwa, to nie można ocenić strategii jednej firmy (PGNiG) na tle polityki energetycznej państwa, bo nie wiadomo jaka ta polityka jest. Zapowiedzi, że założenia (!?) do polityki energetycznej będą znane w ciągu 6 miesięcy brzmią jak kiepski żart, typu „widzicie, że nie wiemy co robić”.

O ile strategię PGNiG z punktu widzenia firmy należy ocenić w większości pozytywnie, to już jej ewentualne efekty oddziaływania na społeczeństwo i gospodarkę mogą być różne. Z pewnością pozytywnym działaniem jest dywersyfikacja dostaw. Jednak realizacja tej dywersyfikacji poprzez rurociąg do Danii (Baltic Pipe) rodzi szereg pytań. W jaki sposób ulokujemy na rynku bardzo drogi dziś, a także jutro gaz norweski? Baltic Pipe ma ekonomiczny sens przy przepustowości ponad 7 mld m3 rocznie. Kto będzie odbiorcą tego gazu? Przecież to około 50 proc. całego obecnego zużycia. Można przestawić elektroenergetykę systemową na gaz, ale jak to będzie miało się do wykorzystania własnych zasobów węgla? Można rozwijać małą elektroenergetykę gazową, redukując niskie emisje, ale potrzebny jest cały program promocyjny rozwoju małej i mikro kogeneracji, nie mówiąc już o rozwoju sieci gazowniczej.

Pytania rodzi też nacisk na rozwój tzw. „up stream-u”. Pomijając aspekt tworzenia lukratywnych stanowisk, można zastanawiać się czy warto angażować w to własne środki, kiedy gazu na świecie jest bardzo dużo i każdego roku będzie coraz więcej, a jego sprzedawcy będą prześcigać się w ofertach, co zresztą dzieje się już dziś.

Podobne pytanie rodzi kwestia wykorzystania gazoportu w Świnoujściu przy założeniu budowy Baltic Pipe oraz dostawach przez rurociąg jamalski. Przez następne kilka lat dalej będzie obowiązywał kontrakt jamalski i możemy tylko starać się obniżyć cenę gazu. Jednak warto pomyśleć o pozycji negocjacyjnej już dziś. Czy nie byłoby pomocne gotowe feasibility study na pływający gazoport w Gdańsku? W dywersyfikacji dostaw gazu może warto byłoby przyjąć znaną z elektroenergetyki zasadę niezawodności N-1, oznaczającą, że jeżeli zawiedzie jeden element (jeden kierunek dostaw) cały system będzie dalej funkcjonował.

Konieczne jest jak najszybsze przygotowanie kompleksowej strategii energetycznej Polski. Powinna ona determinować działania firm energetycznych. Energetyka jest częścią gospodarki, dlatego warto, aby jej rozwój wspierał rozwój gospodarki, a szczególnie innowacje. Strategia energetyczna kraju powinna uwzględniać tendencje globalne, jakimi jest zwiększenie wykorzystania rozproszonych zasobów energetyki i redukcja oddziaływania na środowisko. Potrzebne jest wykorzystanie lokalnych energetycznych zasobów, jak węgiel, który nie tylko wpływa na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego, ale na egzystencję całych regionów kraju. Konieczne jest też powiązanie rozwoju energetyki z rozwojem gospodarki, aby olbrzymie środki przeznaczane na energetykę nie trafiały tylko zagranicę, ale także stymulowały rozwój własnej gospodarki.

KOMENTARZ

Prof.dr.inż. Władysław Mielczarski

Politechnika Łódzka

Bardzo trudno jest ocenić opublikowaną niedawno strategię PGNiG. Jeżeli przyjąć, że polskie firmy energetyczne realizują politykę, czy strategię, energetyczną państwa, to nie można ocenić strategii jednej firmy (PGNiG) na tle polityki energetycznej państwa, bo nie wiadomo jaka ta polityka jest. Zapowiedzi, że założenia (!?) do polityki energetycznej będą znane w ciągu 6 miesięcy brzmią jak kiepski żart, typu „widzicie, że nie wiemy co robić”.

O ile strategię PGNiG z punktu widzenia firmy należy ocenić w większości pozytywnie, to już jej ewentualne efekty oddziaływania na społeczeństwo i gospodarkę mogą być różne. Z pewnością pozytywnym działaniem jest dywersyfikacja dostaw. Jednak realizacja tej dywersyfikacji poprzez rurociąg do Danii (Baltic Pipe) rodzi szereg pytań. W jaki sposób ulokujemy na rynku bardzo drogi dziś, a także jutro gaz norweski? Baltic Pipe ma ekonomiczny sens przy przepustowości ponad 7 mld m3 rocznie. Kto będzie odbiorcą tego gazu? Przecież to około 50 proc. całego obecnego zużycia. Można przestawić elektroenergetykę systemową na gaz, ale jak to będzie miało się do wykorzystania własnych zasobów węgla? Można rozwijać małą elektroenergetykę gazową, redukując niskie emisje, ale potrzebny jest cały program promocyjny rozwoju małej i mikro kogeneracji, nie mówiąc już o rozwoju sieci gazowniczej.

Pytania rodzi też nacisk na rozwój tzw. „up stream-u”. Pomijając aspekt tworzenia lukratywnych stanowisk, można zastanawiać się czy warto angażować w to własne środki, kiedy gazu na świecie jest bardzo dużo i każdego roku będzie coraz więcej, a jego sprzedawcy będą prześcigać się w ofertach, co zresztą dzieje się już dziś.

Podobne pytanie rodzi kwestia wykorzystania gazoportu w Świnoujściu przy założeniu budowy Baltic Pipe oraz dostawach przez rurociąg jamalski. Przez następne kilka lat dalej będzie obowiązywał kontrakt jamalski i możemy tylko starać się obniżyć cenę gazu. Jednak warto pomyśleć o pozycji negocjacyjnej już dziś. Czy nie byłoby pomocne gotowe feasibility study na pływający gazoport w Gdańsku? W dywersyfikacji dostaw gazu może warto byłoby przyjąć znaną z elektroenergetyki zasadę niezawodności N-1, oznaczającą, że jeżeli zawiedzie jeden element (jeden kierunek dostaw) cały system będzie dalej funkcjonował.

Konieczne jest jak najszybsze przygotowanie kompleksowej strategii energetycznej Polski. Powinna ona determinować działania firm energetycznych. Energetyka jest częścią gospodarki, dlatego warto, aby jej rozwój wspierał rozwój gospodarki, a szczególnie innowacje. Strategia energetyczna kraju powinna uwzględniać tendencje globalne, jakimi jest zwiększenie wykorzystania rozproszonych zasobów energetyki i redukcja oddziaływania na środowisko. Potrzebne jest wykorzystanie lokalnych energetycznych zasobów, jak węgiel, który nie tylko wpływa na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego, ale na egzystencję całych regionów kraju. Konieczne jest też powiązanie rozwoju energetyki z rozwojem gospodarki, aby olbrzymie środki przeznaczane na energetykę nie trafiały tylko zagranicę, ale także stymulowały rozwój własnej gospodarki.

Najnowsze artykuły