KOMENTARZ
Kamil Moskwik
Współpracownik BiznesAlert.pl
Chińska giełda przeżyła dzisiaj najgorszy dzień w swojej historii. Od połowy czerwca chińskie akcje straciły, aż 38 procent. Warto zaznaczyć, że oznacza to stratę równą 4 bilionów dolarów. Skutki chińskiego pogromu na giełdzie odczuwa także Polska.
Spowolnienie w Chinach, odczuwalne jest na wielu rynkach. Europejskie giełdy rozpoczęły dzień na minusach. Tanieją surowce energetyczne. DAX (Deutscher Aktienindex) czyli najważniejszy niemiecki indeks akcji stracił na otwarciu 3,2 procent. Przypomnijmy, że DAX jest indeksem wynikowym, w skrócie oznacza to, że uwzględnia nie tylko wzrost cen akcji ale również wzrost kapitału poprzez wypłatę dywidendy. Polska giełda także traci, WIG 20 na otwarciu uzyskał 3 procentową stratę, oznacza to, że główny index cofnął się do poziomu sprzed trzech lat.[2]
Największą stratę w poniedziałek na WIG-u 20 zanotowały akcje Bogdanki. Wartość akcji osiągnęła stratę niemal 30%, do poziomu 37,55 złotych. Warto zaznaczyć, że to najniższy kurs giełdowy Bogdanki w historii. Głównym czynnikiem takiego stanu rzeczy było wypowiedzenie przez Enea Wytwarzanie, która należy do spółki Enea wieloletniej umowy na dostawy węgla energetycznego. Efektem takiego stanu rzeczy jest brak porozumienia w sprawie ceny węgla na kolejny rok. Umowa zostanie rozwiązana z dniem 1 stycznia 2018 roku. [1]
Kolejną z ofiar jest KGHM, w pierwszych minutach poniedziałkowej sesji kurs spółki spadła o ponad 6 procent, wartość akcji wyniosła 78,9 zł. Główną determinantą takiej sytuacji jest taniejąca cena miedzi, której szkodzi wyprzedaż na rynkach azjatyckich. Kurs osiągnięty przez spółkę jest najniższy od lipca 2009 roku. Zaznaczmy, także, że w poniedziałek indeksy azjatyckie dotknęły bardzo duże zniżki: Nikkei 225 stracił 4,61%, SCI w Szanghaju około 8 procent, natomiast Hang Seng zniżkuje o ponad 5 procent, KOSPI spadł o 2,47%, natomiast Sensex o 3,53%.
Stratne są także spółki Tauron, Synthos oraz Orange, których akcje obniżyły się o około 4 procent.
Ewidentnie świat boi się spowolnienia gospodarczego w Chinach, według Bloomberga PKB Chin zmniejszyło się do 6,6 procent, jest to wynik niższy od wcześniejszych oczekiwań. W piątek wskaźnik PMI spadł do poziomu 47,1 pkt w stosunku do 47,8 w lipcu. Wynik jest najgorszy od maraca 2009 roku. Tak słabe wyniki odbijają się także na rynku surowców, rano za ropę Brent trzeba było zapłacić ponad 44 dolary o 2,332 procent mniej niż w piątek, ceny kontraktów za węgiel są najniższe od 12 lat, natomiast miedź potaniała o 1,74 procent. Nie da się nie zauważyć, że cały rynek surowców jest zależny od sytuacji w Chinach.
Bibliografia:
[1] http://forsal.pl/artykuly/889960,enea-wypowiada-bogdance-wielka-umowe-na-dostawe-wegla.html
[3] http://pulsinwestora.pb.pl/4264080,33963,paniczna-wyprzedaz-na-gpw