– Przetarg na śmigłowce był prawidłowo zorganizowany, a MON przekazało już posłom i senatorom szczegółowe wyjaśnienia- powiedział Czesław Mroczek, sekretarz stanu w ministerstwie obrony narodowej RP.
– Pomysł na komisję śledczą ws. przetargu, postępowania dotyczącego zamówienia czegokolwiek, w tym przypadku śmigłowców, jest kuriozalny – ocenił. Dwie oferty z trzech zostały odrzucone, nie mogły być przyjęte do dalszego postępowania dlatego, że były wadliwie sporządzone. Jeżeli oferenci, ci dwaj odrzuceni, się z tym nie zgadzają, to mogą wystąpić do sądu. Sąd tę sprawę rozstrzygnie.
– Zakłady z Mielca zaoferowały śmigłowiec nieuzbrojony, podczas gdy MON chciało uzbrojonego – wskazywał urzędnik. – Świdnik proponował dostawy od 2019 r., dwa lata później niż wymagania.
– AirbusHelicopters złożył ofertę offsetową, w której zagwarantował powstanie w Polsce miejsc pracy. Przemysł lotniczy w Polsce to nie tylko fabryki w Mielcu i Świdniku, ale również należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej zakłady w Łodzi, Bydgoszczy i Warszawie. Wejście Airbusa do Polski stwarza dla państwowych zakładów wielką szansę właśnie na rozwój – przekonywał Mroczek.
