(Naftogaz/Wojciech Jakóbik)
Jeszcze w trakcie rozmów gazowych z udziałem Komisji Europejskiej, Ukrainy i Rosji, firma Naftogaz Ukrainy zaapelowała do jej uczestników o przyjęcie wiążącego, trójstronnego porozumienia o warunkach dostaw gazu z Rosji nad Dniepr.
– Ukraina przyjmuje do wiadomości, że warunki dostaw rosyjskiego gazu zaoferowane przez stronę rosyjską mogą być podstawą dla tymczasowego porozumienia. Mimo to, aby ono działało, Ukraina oczekuje wszechstronnego, wiążącego porozumienia uwzględniającego zarówno załącznik do kontraktu Gazprom-Naftogaz podpisanego przez ich prezesów oraz wiążącego protokołu międzyrządowego między Rosją, Ukrainą i Unią Europejską podpisanego przez wybranych przedstawicieli w imieniu rządów Rosji i Ukrainy oraz Komisji Europejskiej – apeluje w stanowisku przesłanym redakcji BiznesAlert.pl Naftogaz.
Zdaniem firmy „omawiane rozwiązanie będzie wysoce zależne od działań rządów Ukrainy i Rosji oraz Komisji”. Apeluje ona o to, aby rząd Ukrainy zadeklarował gotowość do zapewnienia tranzytu gazu do klientów z UE zgodnie ze zobowiązaniami kontraktowymi między Naftogazem a Gazpromem oraz zapewnił wystarczające środki na sfinansowanie zakupów gazu. Naftogaz uznaje, że dla efektywności rozwiązania Komisja Europejska powinna zapewnić wsparcie finansowe w tym zakresie. Z kolei rosyjski rząd powinien zadeklarować, że nie wycofa się z uzgodnionej zniżki w taryfach eksportowych przed końcem pierwszego kwartału 2016 roku. Jest to zdaniem przedstawicieli firmy niezbędny warunek wstępny dla utrzymania porozumienia.
Dlatego Naftogaz apeluje o podpisanie wiążącego protokołu, który stanowiłoby podstawę dla „skutecznego rozwiązania dotyczącego warunków dostaw rosyjskiego gazu w czasie nadchodzącej zimy”, zwanego także pakietem zimowym.
W zeszłym roku Ukraińcy także domagali się wiążącej deklaracji Rosjan o obniżce. Podpisany przez premiera Rosji Dmitrija Miedwiediewa dekret o zniżce jest decyzją polityczną i może zostać wycofany, lub zmieniony. Ponadto Rosjanie deklarują obecnie gotowość do utrzymania zniżki tylko do końca tego roku. Przyszłość rabatu po tym okresie jest nieznana. Dlatego Naftogaz chce wiążącej deklaracji na czas do końca sezonu grzewczego, czyli obowiązującej także w pierwszym kwartale przyszłego roku.