– Do wyjątków należą Chiny i w znacznie mniejszym stopniu Indie. Według danych IEA, zużycie energii w Chinach na osobę wzrosło o oszałamiające 489 procent w ciągu dwóch ostatnich dekad od 2001 do 2021 roku. Równocześnie, w tym samym czasie w Chinach rosła emisja gazów cieplarnianych. Od 2000 roku emisja dwutlenku węgla w Chinach wzrosła o 244 procent – pisze Adam Maksymowicz, współpracownik BiznesAlert.pl.
Chiny jako mocarstwo gospodarcze postrzegane jest jako kolos, który osiąga sumarycznie wyniki windujące go na drugą gospodarkę świata. Jednak ze względu na do niedawna jeszcze pierwszą na świecie populację, wyniki te są bardzo skromne w przeliczeniu na osobę. Różnice w dorównaniu pod tym względem do najbardziej rozwiniętych krajów, były tak duże, że prognozowano dziesiątki lat na uzyskanie przez Chiny podobnych wyników. Przykładem niech będzie wielkość nominalna PKB na mieszkańca, która umieszcza Chiny na 72 miejscu z wielkością 12 598 dolarów. Polska jest na 39 miejscu z 17 266 USD. Dlatego z pewnym zdziwieniem odnotowano, że pod względem zużycia energii elektrycznej per capita prześcignęły one Unię Europejską. Niezależnie od wszelkiej krytyki wszechstronnego rozwoju energetyki, kraj ten zwiększył produkcję energii z węgla, ale dodał też więcej mocy odnawialnych niż reszta świata razem wzięta. Skromna informacja na ten temat ukazała się w dorocznym raporcie londyńskiego Energy Institute o globalnym stanie energetyki w minionym roku (20.06.2024 roku). Wywołała ona liczne komentarze oraz pogłębione analizy wskazujące, jak doszło do tej sytuacji. Przy tej okazji podaje się podstawowe informacje o zużyciu energii per capita na świecie (w gigadżulach na osobę):
- USA 227,3
- Chiny 119,8
- Europa 115,2
- Świat 77,0
- Indie 27.3
Ponieważ z danych statystycznych wynika, że Polska ma nieznacznie wyższą konsumpcje energii, aniżeli średnia europejska, jesteśmy jeszcze trochę wyżej od Chin. Na marginesie informacji o chińskim awansie energetycznym Energy Institute pośrednio wskazuje na nieskuteczność globalnej polityki dekarbonizacyjnej. Przykładowo podaje się, że w zeszłym roku w Indiach wzrosło wykorzystanie węgla w związku z szybkim wzrostem gospodarczym. Po raz pierwszy kraj ten zużył więcej zanieczyszczającego paliwa niż Europa i Ameryka Północna razem wzięte. Wniosek jest taki, że spadek zużycia energii i emisji w Europie po prostu zwiększa emisję dwutlenku węgla gdzie indziej, z tego powodu polityka dekarbonizacji nie działa. Na załączonych wykresach do tej informacji pokazano, że generalnie w najbardziej rozwiniętych krajach nieznacznie, ale systematycznie spada zużycie energii. Do wyjątków należą Chiny i w znacznie mniejszym stopniu Indie. Według danych IEA, zużycie energii w Chinach na osobę wzrosło o oszałamiające 489 procent w ciągu dwóch ostatnich dekad od 2001 do 2021 roku. Równocześnie, w tym samym czasie w Chinach rosła emisja gazów cieplarnianych. Od 2000 roku emisja dwutlenku węgla w Chinach wzrosła o 244 procent.
Zachodnie specjalistyczne media energetyczne, sugerują, że prześcigniecie Europy w zużyciu energii per capita wynika z dywersyfikacji sektora energetycznego tego kraju, która opiera się na wszystkich możliwych źródłach energetycznych. Z jednej strony zapewnia to Chinom bezpieczeństwo energetyczne, gdyż niespodziewana awaria w jednym z jej sektorów, jest natychmiast uzupełniana przez zwiększone wykorzystanie innych istniejących już źródeł energii. Chiny nie chcą opierać się tylko na monokulturze odnawialnych źródeł energii, choć same są w tej dziedzinie niekwestionowanym liderem. Ich względna dekarbonizacja jest faktem mimo, że każdego roku przybywa tu około 40 GW energetyki węglowej. Jednocześnie blisko dwa razy tyle dodają one energii ze źródeł odnawialnych, a szczególnie z nowych elektrowni jądrowych, Ich rozmach w tej dziedzinie nie ma precedensu. Według waszyngtońskiej badawczo – edukacyjnej fundacji (Information Technology&Innovation Fundation – ITIF), Chiny planują wybudować 150 nowych reaktorów jądrowych pomiędzy 2020 a 2035 rokiem. Obecnie trwa budowa 27 z nich, a średni czas budowy każdego reaktora wynosi około siedmiu lat, czyli znacznie szybciej niż w przypadku większości innych państw. Ta flota reaktorów jądrowych stanowi zaledwie 5 procent energetyki wytwarzanej w tym kraju. Jest ona jednym z wielu filarów tamtejszej energetyki, która doprowadziła do wyprzedzenia Europy w jej zużyciu per capita.