Norweski rząd zaproponował w piątek, po ponad roku analiz, by największy na świecie państwowy fundusz majątkowy Norges Banku (NBIM) pozbył się ze swojego portfela akcji spółek poszukujących i wydobywających ropę i gaz.
Ewentualne decyzje o ograniczeniu ekspozycji Norges Banku na spółki paliwowe nie objęłyby zintegrowanych koncernów paliwowo-energetycznych. Decyzja rządu w Oslo to odpowiedź na propozycję samego Norges Banku z końca 2017 r., która zakładała ograniczenie ekspozycji funduszu na cały sektor paliwowy. NBIM na koniec 2018 r. miał w akcjach spółek z sektora paliwowego 37 mld dolarów, czyli ok 6 proc. łącznego portfela akcyjnego – wynika z raportu rocznego funduszu.
Fundusz Norges Banku miałby pozbyć się akcji firm poszukujących i wydobywających ropę i gaz według klasyfikacji FTSE Russell. Ze spółek notowanych na GPW na koniec 2018 r. NBIM posiadał 0,41 proc. akcji Lotosu, 0,46 proc. PGNiG i 1,02 proc. PKN Orlen. Łączne zaangażowanie funduszu w te trzy spółki wynosi 193 mln dolarów. Wszystkie trzy spółki w klasyfikacji stosowanej przez FTSE Russell (Industry Classification Benchmark) są zaliczane do kategorii zintegrowanyh (Integrated Oil & Gas).
„Celem decyzji jest zmniejszenie ekspozycji naszego wspólnego bogactwa na permanentny spadek cen ropy. Dlatego też bardziej sensownym działaniem jest sprzedaż spółek, które poszukują i wydobywają ropę i gaz, aniżeli pozbycie się szerzej zdywersyfikowanego sektora paliwowego” – powiedział cytowany w komunikacie Siv Jensen, minister finansów Norwegii. Norweski rząd proponuje, by akcje były wyprzedawane „stopniowo” i w konsultacji z Norges Bankiem.
Polska Agencja Prasowa