AlertWszystko

Niemcy chcą dialogu z Polską o Energiewende. Unikają tematu Nord Stream 2

(Wojciech Jakóbik)

Ruszyła druga edycja Berlin Energy Transition Dialogue. Niemcy chcą eksportować swój zwrot ku odnawialnym źródłom energii – Energiewende – na cały świat. Namawiają do zmniejszenia zależności od węglowodorów, które niosą ze sobą ryzyko geopolityczne. Czy są jednak szczerzy w swoich intencjach?

Minister spraw zagranicznych Niemiec Frank-Walter Steinmeier i minister gospodarki Sigmar Gabriel wzięli udział w otwarciu konferencji 17 marca. – Transformacja energetyczna jest jednym z kluczowych projektów przyszłości Niemiec. Chcemy pokazać, że zrównoważona polityka energetyczna ma sens zarówno z ekologicznego jak i ekonomicznego punktu widzenia. Wiele udało nam się osiągnąć w ostatnich latach – ocenił Gabriel. – Prawie jedna na trzy kilowatogodziny energii zużywanej w Niemczech pochodzi obecnie z odnawialnych źródeł.

– Trzeba jednak jeszcze wiele pracy. Ważne, by pamiętać o szerszym kontekście, bo rynki energii elektrycznej są coraz bardziej połączone. Wymiana doświadczeń i dobrych praktyk pomoże nam uczyć się od siebie i wykorzystać synergię, przy osiąganiu naszych celów szybciej i taniej – ocenił niemiecki minister. W ten sposób podkreślił konieczność odpowiedzi na obawy krajów jak Polska i Czechy, które cierpią z powodu tzw. przepływów kołowych, czyli niekontrolowanych dostaw energii elektrycznej z nadwyżek wytworzonych na północy Niemiec, które przez polską i czeską sieć trafiają do Austrii. Przy tym jednak destabilizują sieć elektroenergetyczną w Polsce i Czechach. Z informacji BiznesAlert.pl wynika, że rząd niemiecki zamierza uwzględnić sygnalizowany przez Polaków i Czechów problem.

Zdaniem Gabriela niskie ceny węglowodorów notowane obecnie nie powinny zniechęcać krajów świata do inwestycji w OZE. – Ceny znów wzrosną, a ryzyko geopolityczne pozostaje wysokie – ostrzegł polityk. Nie odniósł się do gazowego projektu Nord Stream 2, którego jest politycznym patronem.

Polska, Czechy, Słowacja, Węgry, Litwa, Łotwa, Estonia i Rumunia wysłały do Komisji Europejskiej list, w którym nawołują do oceny zgodności projektu Nord Stream 2, zakładającego budowę magistrali gazowej po dnie Morza Bałtyckiego z Rosji do Niemiec. Kryterium powinna być zdaniem sygnatariuszy zgodność z prawem i celami politycznymi Unii Energetycznej. Wspólnota miała zmniejszać, a nie zwiększać zależność od rosyjskiego gazu.

O znaczeniu Unii Energetycznej mówił także Sigmar Gabriel w Berlinie. – Nie ma innej drogi do zwrotu energetycznego (Energiewende – przyp. red.) w Europie, niż przez Unię Energetyczną – grzmiał z mównicy. Czy jednak udzielając politycznego poparcia Nord Stream 2, niemiecki polityk pamiętał o tej unii? Polacy i inne nacje Europy Środkowo-Wschodniej oceniają, że wsparcie dla rosyjskiego gazociągu jest uderzeniem w solidarność w ramach Unii Energetycznej i podważa fundamenty tego projektu integracyjnego.


Powiązane artykuły

Srebro. Fot. KGHM, foto ilustracja

Polska potęgą srebra. Zachód ma na nie chrapkę

Amerykańska Służba Geologiczna dokonała przeliczenia polskich zasobów srebra, oceniając je jako największe na świecie, pozostawiające daleko w tyle dotychczasowych liderów branży....

Hejt wymierzony w Najprzedszkole

We Wrocławiu matka czteroletniego chłopca, zorganizowała internetową nagonkę na prywatne przedszkole. Gdy dyrekcja rozwiązała z nią umowę, media rozpisały się...
TOP Tygodnia. Grafika: Freepik/BiznesAlert.pl

TOP Tygodnia BiznesAlert.pl. Zobacz najpopularniejsze teksty mijającego tygodnia

Polecamy Państwu zestawienie najbardziej popularnych komentarzy i opinii mijającego tygodnia (1.03-07.03.2025 roku).

Udostępnij:

Facebook X X X