Niemcy chcą utrzymać relacje z Chinami i nie sparzyć się jak z Rosją

19 czerwca 2023, 11:15 Alert

Premier ChRL Li Qiang rozpoczął wizytę w Niemczech. Drugim przystankiem będzie Francja i spotkanie z prezydentem Macronem. Europa zaczęła dostrzegać kwestię uzależnienia gospodarczego ze strony Państwa Środka i zamierza prowadzić bardziej asertywną politykę wobec Pekinu, jednak kwestia zmian klimatu ma łączyć ponad podziałami.

Fot. Freepik

Li Qiang, podczas swojej pierwszej zagranicznej podróży od czasu objęcia urzędu, został przyjęty w poniedziałek przez niemieckiego prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera. Li i duża delegacja chińskich ministrów spotka się z kanclerzem Olafem Scholzem i ich niemieckimi odpowiednikami we wtorek. Z przedstawicielami biznesu spotkają się też najwyżsi urzędnicy z obu stron.

Obecnie Unia Europejska stara się zrównoważyć obawy związane z zależnością gospodarczą od Chin oraz swoim stanowiskiem wobec Ukrainy i Tajwanu z chęcią zaangażowania Pekinu w takie kwestie jak zmiany klimatu.

Wizyta ma miejsce, gdy Europa i Niemcy zastanawiają się, jak najlepiej poradzić sobie z coraz bardziej asertywnymi Chinami. Scholz opowiadał się za zrównoważonym podejściem, wzywając do „wycofania się z ryzyka”, jednocześnie starając się uniknąć nadmiernego polegania na chińskim handlu i materiałach poprzez dywersyfikację partnerów tego kraju, ale stanowczo odrzucając ideę decouplingu.

Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wengbin powiedział w zeszłym tygodniu, że Chiny z niecierpliwością oczekują na „wysłanie światu pozytywnych sygnałów w celu wzmocnienia dialogu i współpracy” oraz przyłączenie się do stawiania czoła wyzwaniom „w celu promowania dobrobytu i rozwoju światowej gospodarki”. Powiedział, że wybór Niemiec jako pierwszego przystanku Li „w pełni odzwierciedla duże znaczenie, jakie Chiny przywiązują do stosunków chińsko-niemieckich”.

Warto wspomnieć, że rząd RFN 14 czerwca przedstawił Strategię Bezpieczeństwa Narodowego, która będzie dotyczyć kwestii obronności, surowców krytycznych, a także polityki wobec ChRL. Berlin postrzega Państwo Środka jako „partnera, konkurenta i systemowego rywala”. Warto przypomnieć, że zależność Niemiec od gazu z Rosji sprawiła, że kryzys energetyczny podsycany przez Gazprom zagroził ich gospodarce recesją.

Li Qiang po wizycie w Niemczech, odwiedzi Francję, gdzie spotka się z prezydentem Emmanuelem Macronem.

Yahoo News / Jacek Perzyński

Rapacka: Dzisiejsza fotowoltaika będzie jutro odpadem. Czas na recykling