W połowie lutego wadliwy element gazociągu w terminalu Stade w Niemczech doprowadził do usterki, w wyniku której doszło spalenia 60 tys. m sześc. skroplonego gazu (LNG). Wydarzenie miało miejsce podczas testu technicznego związanego z nowo powstającym gazoportem – podaje niemiecka stacja NDR.
Konserwacja infrastruktury jest kluczowym elementem bezpieczeństwa energetycznego, a ewentualne zaniedbania mogą doprowadzić do niewyobrażalnych strat.
Spółka operacyjna Gasunie podkreśliła, że sytuacja ta świadczy o tym, jak profesjonalnie poradzono sobie z tym incydentem. Portal Blackout-News wyjaśnia, że kontrolowane spalanie gazu jest sprawdzonym środkiem bezpieczeństwa stosowanym w przypadku problemów technicznych w celu zapewnienia bezpieczeństwa obiektów i okolicznej ludności.
Według holenderskiej Gasunie incydent ten nie ma wpływu na oficjalne otwarcie terminalu, które ma nastąpić w marcu tego roku.
W Niemczech po inwazji Rosji na Ukrianę zdecydowano się na budowę pięciu gazoportów. Dwa znajdują się w Dolnej Saksonii (w Wilhelmshaven nad Morzem Północnym i w Stade u ujścia Łaby), jedna w Brunsbüttel w Szlezwiku-Holsztynie i również dwa w Meklemburgii-Pomorzu Przednim (w Lubminie i w Mukran na wyspie Rugia).
NDR / Blackout-news / Aleksandra Fedorska
Wójcik: Komu zależy na wstrzymaniu zezwoleń na eksport LNG z USA?