icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy wycofają swoje uprawnienia do emisji z rynku po odejściu od węgla

Niemieckie ministerstwo gospodarki i klimatu chce odebrać wszystkie uprawnienia do emisji CO2 z unijnego systemu EU ETS, które zostaną uwolnione po odejściu kraju od węgla. Jak powiedział rzecznik ministerstwa Bernhard Pötter, nawet po ostatnim ETS na poziomie UE odejście od węgla nadal pozostawiłoby „resztkową ilość” bezpłatnych certyfikatów i „chcemy, aby ta pozostała ilość uprawnień została anulowana”.

Co z niemieckimi uprawnieniami do emisji po odejściu od węgla?

Organizacje pozarządowe i eksperci klimatyczni wyrazili obawy, że odejście kraju od węgla, którego datę obecny rząd przesunął na 2030 rok ze wcześniej ustalonego 2038 roku, nie przyniesie nic dobrego dla klimatu, jeśli uwolnione certyfikaty emisji będą mogły zostać wykorzystane gdzie indziej. – Anulowanie emisji oznacza również, że niemiecki rząd zrzeknie się miliardów dochodów z tych aukcji. Inicjatywa ministra gospodarki i klimatu Roberta Habecka spotka się z oporem ze strony ministerstwa finansów. Gorące debaty między Habeckiem a ministrem finansów Christianem Linderem są gwarantowane – powiedział Pötter.

Według ministerstwa gospodarki i klimatu, przesunięcie daty odejścia od węgla do 2030 roku w zachodniej Nadrenii Północnej-Westfalii pozwoli zaoszczędzić łącznie 280 milionów ton emisji CO2. Przy dzisiejszych cenach rynkowych uprawnień do emisji CO2 oznaczałoby to około 28 miliardów euro, z których budżet federalny musiałby zrezygnować jako dochody w latach 2030-2038.

Rząd federalny, władze lokalne i związki zawodowe w Nadrenii Północnej-Westfalii ustaliły datę odejścia tego landu od węgla na 2030 rok. Habeck wezwał wschodnioniemieckie landy węglowe, by również szybciej zamknęły kopalnie i elektrownie węglowe, ale premierzy tychże landów chcą trzymać się poprzedniej umowy.

Clean Energy Wire/Michał Perzyński

Niemieckie ministerstwo gospodarki i klimatu chce odebrać wszystkie uprawnienia do emisji CO2 z unijnego systemu EU ETS, które zostaną uwolnione po odejściu kraju od węgla. Jak powiedział rzecznik ministerstwa Bernhard Pötter, nawet po ostatnim ETS na poziomie UE odejście od węgla nadal pozostawiłoby „resztkową ilość” bezpłatnych certyfikatów i „chcemy, aby ta pozostała ilość uprawnień została anulowana”.

Co z niemieckimi uprawnieniami do emisji po odejściu od węgla?

Organizacje pozarządowe i eksperci klimatyczni wyrazili obawy, że odejście kraju od węgla, którego datę obecny rząd przesunął na 2030 rok ze wcześniej ustalonego 2038 roku, nie przyniesie nic dobrego dla klimatu, jeśli uwolnione certyfikaty emisji będą mogły zostać wykorzystane gdzie indziej. – Anulowanie emisji oznacza również, że niemiecki rząd zrzeknie się miliardów dochodów z tych aukcji. Inicjatywa ministra gospodarki i klimatu Roberta Habecka spotka się z oporem ze strony ministerstwa finansów. Gorące debaty między Habeckiem a ministrem finansów Christianem Linderem są gwarantowane – powiedział Pötter.

Według ministerstwa gospodarki i klimatu, przesunięcie daty odejścia od węgla do 2030 roku w zachodniej Nadrenii Północnej-Westfalii pozwoli zaoszczędzić łącznie 280 milionów ton emisji CO2. Przy dzisiejszych cenach rynkowych uprawnień do emisji CO2 oznaczałoby to około 28 miliardów euro, z których budżet federalny musiałby zrezygnować jako dochody w latach 2030-2038.

Rząd federalny, władze lokalne i związki zawodowe w Nadrenii Północnej-Westfalii ustaliły datę odejścia tego landu od węgla na 2030 rok. Habeck wezwał wschodnioniemieckie landy węglowe, by również szybciej zamknęły kopalnie i elektrownie węglowe, ale premierzy tychże landów chcą trzymać się poprzedniej umowy.

Clean Energy Wire/Michał Perzyński

Najnowsze artykuły