icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy chcą obejść dyrektywę gazową mającą usidlić Nord Stream 2

Według informacji niemieckiego dziennika Bild partie koalicyjne CDU / CSU i SPD w rządzie Niemiec zaproponowały poprawkę do ustawy ratyfikującej nowelizację dyrektywy gazowej. Dyrektywa ma podporządkować Nord Stream 2 prawu europejskiemu i utrudnić ewentualne nadużycia Gazpromu. Poprawka ma jednak usunąć jej kluczowy zapis – podaje niemiecki Bild.

Dyrektywa gazowa

Unijna dyrektywa gazowa znowelizowana w tym roku przewiduje objęcie obowiązkiem wydzielenia operatora gazociągu niezależnego od spółki dostarczającej nim gaz. Nowelizacja pozwoliła objąć nią także gazociągi z krajów trzecich jak Nord Stream 2. Wskutek jej wdrożenia Gazprom nie mógłby być już właścicielem gazociągu i jednocześnie sprzedawać gaz przysłany tą rurą. – To sprawia, że ​​eksploatacja Nord Stream 2 w warunkach rosyjskich jest prawie niemożliwa – podkreśla Bild. Prawo rosyjskie daje Gazpromowi monopol na eksport gazu ziemnego poza granicę Rosji. Znowelizowana dyrektywa może nie objąć gazociągów, które zostały „ukończone” przed 23 maja 2019. Te mogą liczyć na wyłączenie spod regulacji.

Dyrektywa gazowa dotycząca Nord Stream 2 weszła w życie

Nord Stream 2 wciąż w budowie

Nord Stream 2 jest wciąż w budowie, a jego ukończenie będzie możliwe dopiero w połowie 2020 roku. Jest tak ze względu na okres ochrony ptactwa trwający od 31 października do 15 maja 2020 roku w obszarze ochronnym wydzielonym w niemieckiej wyłącznej strefie ekonomicznej. To tamtędy ma biec niemiecki odcinek Nord Stream 2.

Marszałkowski: Nord Stream 2 na kursie kolizyjnym (ANALIZA)

Spółka Nord Stream 2 AG zarządzająca projektem dopiero 30 października otrzymała zgodę na budowę gazociągu w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii. Projekt jest ukończony w 83 procentach. Zakłada budowę dwóch nitek długości 1200 km każda. Z tego względu Nord Stream 2 ten nie może być zakwalifikowany jako „ukończony” w rozumieniu znowelizowanej dyrektywy gazoweji tym samym wyłączony spod reżimu prawnego nowej unijnej regulacji.

Dania wyraziła zgodę na ułożenie Nord Stream 2

„Poprawka Nord Stream 2”

Niemiecki Bild przypomina, że rząd Niemiec przedstawił we wrześniu w Bundestagu projekt ratyfikacji nowelizacji dyrektywy gazowej, w którym znajduje się zapis o terminie 23 maja 2019 roku. Jednak z dokumentów do których dotarł niemiecki dziennik wynika, że ten zapis nie znalazł się w poprawce zgłoszonej przez grupę parlamentarną złożoną 5 listopada przez rządzącą koalicję CDU/CSU i SPD.

Według partii koalicyjnych dyrektywa gazowa “daje uprzywilejowany status zrealizowanym inwestycjom w celu uwzględnienia uzasadnionych oczekiwań. (…) W tym kontekście przy ustalaniu, czy projekt został zakończony przed datą wejścia w życie, należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy.” Poprawka zakłada więc zamianę daty na sformułowanie „istniejące inwestycje”. Oznaczałaby ona, że trwające inwestycje – jak Nord Stream 2 – mogłyby uzyskać wyłączenie.

Gressel: W sprawie Nord Stream 2 Niemcy zachowują się jak Trump (ANALIZA)

Komisja może zablokować poprawkę wielkiej koalicji 

Jednak takie rozwiązanie może spowodować reakcję Komisji Europejskiej. – Byłoby to (poprawka w kształcie opisanym w artykule – przyp. red.) wyraźne naruszenie dyrektywy UE, która zgodnie z informacjami Bild zostałaby uznana w Brukseli za „nieakceptowalną”.

Na mocy znowelizowanej dyrektywy Komisja Europejska ma możliwość oceny i w razie potrzeby, odrzucenia derogacji o którą zwróci się krajowy organ regulacyjny. Mogłoby się tak stać na przykład, gdyby Komisja i państwo członkowskie nie doszły do porozumienia odnośnie zapisu o dacie ukończenia gazociągu przedstawionego do ratyfikacji.

Bild/Bartłomiej Sawicki

Jakóbik: Dania zrobiła ile mogła w sprawie Nord Stream 2

 

Według informacji niemieckiego dziennika Bild partie koalicyjne CDU / CSU i SPD w rządzie Niemiec zaproponowały poprawkę do ustawy ratyfikującej nowelizację dyrektywy gazowej. Dyrektywa ma podporządkować Nord Stream 2 prawu europejskiemu i utrudnić ewentualne nadużycia Gazpromu. Poprawka ma jednak usunąć jej kluczowy zapis – podaje niemiecki Bild.

Dyrektywa gazowa

Unijna dyrektywa gazowa znowelizowana w tym roku przewiduje objęcie obowiązkiem wydzielenia operatora gazociągu niezależnego od spółki dostarczającej nim gaz. Nowelizacja pozwoliła objąć nią także gazociągi z krajów trzecich jak Nord Stream 2. Wskutek jej wdrożenia Gazprom nie mógłby być już właścicielem gazociągu i jednocześnie sprzedawać gaz przysłany tą rurą. – To sprawia, że ​​eksploatacja Nord Stream 2 w warunkach rosyjskich jest prawie niemożliwa – podkreśla Bild. Prawo rosyjskie daje Gazpromowi monopol na eksport gazu ziemnego poza granicę Rosji. Znowelizowana dyrektywa może nie objąć gazociągów, które zostały „ukończone” przed 23 maja 2019. Te mogą liczyć na wyłączenie spod regulacji.

Dyrektywa gazowa dotycząca Nord Stream 2 weszła w życie

Nord Stream 2 wciąż w budowie

Nord Stream 2 jest wciąż w budowie, a jego ukończenie będzie możliwe dopiero w połowie 2020 roku. Jest tak ze względu na okres ochrony ptactwa trwający od 31 października do 15 maja 2020 roku w obszarze ochronnym wydzielonym w niemieckiej wyłącznej strefie ekonomicznej. To tamtędy ma biec niemiecki odcinek Nord Stream 2.

Marszałkowski: Nord Stream 2 na kursie kolizyjnym (ANALIZA)

Spółka Nord Stream 2 AG zarządzająca projektem dopiero 30 października otrzymała zgodę na budowę gazociągu w wyłącznej strefie ekonomicznej Danii. Projekt jest ukończony w 83 procentach. Zakłada budowę dwóch nitek długości 1200 km każda. Z tego względu Nord Stream 2 ten nie może być zakwalifikowany jako „ukończony” w rozumieniu znowelizowanej dyrektywy gazoweji tym samym wyłączony spod reżimu prawnego nowej unijnej regulacji.

Dania wyraziła zgodę na ułożenie Nord Stream 2

„Poprawka Nord Stream 2”

Niemiecki Bild przypomina, że rząd Niemiec przedstawił we wrześniu w Bundestagu projekt ratyfikacji nowelizacji dyrektywy gazowej, w którym znajduje się zapis o terminie 23 maja 2019 roku. Jednak z dokumentów do których dotarł niemiecki dziennik wynika, że ten zapis nie znalazł się w poprawce zgłoszonej przez grupę parlamentarną złożoną 5 listopada przez rządzącą koalicję CDU/CSU i SPD.

Według partii koalicyjnych dyrektywa gazowa “daje uprzywilejowany status zrealizowanym inwestycjom w celu uwzględnienia uzasadnionych oczekiwań. (…) W tym kontekście przy ustalaniu, czy projekt został zakończony przed datą wejścia w życie, należy wziąć pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy.” Poprawka zakłada więc zamianę daty na sformułowanie „istniejące inwestycje”. Oznaczałaby ona, że trwające inwestycje – jak Nord Stream 2 – mogłyby uzyskać wyłączenie.

Gressel: W sprawie Nord Stream 2 Niemcy zachowują się jak Trump (ANALIZA)

Komisja może zablokować poprawkę wielkiej koalicji 

Jednak takie rozwiązanie może spowodować reakcję Komisji Europejskiej. – Byłoby to (poprawka w kształcie opisanym w artykule – przyp. red.) wyraźne naruszenie dyrektywy UE, która zgodnie z informacjami Bild zostałaby uznana w Brukseli za „nieakceptowalną”.

Na mocy znowelizowanej dyrektywy Komisja Europejska ma możliwość oceny i w razie potrzeby, odrzucenia derogacji o którą zwróci się krajowy organ regulacyjny. Mogłoby się tak stać na przykład, gdyby Komisja i państwo członkowskie nie doszły do porozumienia odnośnie zapisu o dacie ukończenia gazociągu przedstawionego do ratyfikacji.

Bild/Bartłomiej Sawicki

Jakóbik: Dania zrobiła ile mogła w sprawie Nord Stream 2

 

Najnowsze artykuły