icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemiecka na gazie transformacja energetyczna jest zdaniem przemysłu toksyczna

Niemieckie stowarzyszenie biznesu uznaje dotychczasową politykę energetyczno-klimatyczną kraju za „toksyczną” ze względu na jednoczesne odejście od atomu i węgla zagrażające bezpieczeństwu dostaw energii potrzebnemu przemysłowi.

– Nikt nie może powiedzieć dziś z pewnością jakie będzie nasze bezpieczeństwo dostaw energii za siedem lat i dlatego nikt nie może powiedzieć jakie będą ceny energii w Niemczech – powiedział Siegfried Russwurm, prezes Bundesverband der Deutschen Industrie (BDI) w Financial Times.

– Z punktu widzenia firm, które muszą podejmować decyzje inwestycyjne, ta sytuacja jest całkowicie toksyczna – dodał.

Niemcy chcą osiągnąć neutralność klimatyczną w 2045 roku, pięć lat przed całą Unią Europejską. Chcą zwiększyć udział Odnawialnych Źródeł Energii do 80 procent w 2030 roku. Jednak zamknęły elektrownie jądrowe i wygaszają węgiel stawiając na 10 GW nowych elektrowni gazowych.

Zdaniem Russwurma niemiecka polityka transformacji energetycznej jest „zbyt dogmatyczna”. – Prowadzimy politykę 100 procent OZE, a wiadomo, że ostatnie 10 procent będzie niezwykle kosztowne – ocenił w Financial Times.

Niemiecka transformacja energetyczna będzie opalana gazem, który obecnie pochodzi w całości spoza Rosji, ale jednocześnie jest kosztowny, uderzając w rentowność działalności gospodarczej. Produkt Krajowy Brutto Niemiec spadł w 2023 roku o 0,3 procent. Eksport spadł o 4,6 procent.

Rząd niemiecki przekonuje, że gaz na potrzeby transformacji energetycznej będzie pochodził docelowo z wodoru i biometanu. Jednakże te technologie także są na razie kosztowne. Niemiecki Volkswagen uplasował nową fabrykę baterii w USA, a BASF zainwestuje w fabrykę petrochemiczną w Chinach, ze względu na bardziej atrakcyjne warunki gospodarcze.

Stronnictwa prorosyjskie w Niemczech opowiadają się za powrotem do gazu z Rosji, ale rząd kontynuuje politykę uniezależniania od jej surowców po inwazji na Ukrainie. Jest krytykowany za to, że zrobił to jednocześnie rezygnując z energetyki jądrowej z powodów ideowych.

Financial Times / Wojciech Jakóbik

Niemcy chcą przyspieszyć Energiewende, produkując własne turbiny i panele słoneczne

Niemieckie stowarzyszenie biznesu uznaje dotychczasową politykę energetyczno-klimatyczną kraju za „toksyczną” ze względu na jednoczesne odejście od atomu i węgla zagrażające bezpieczeństwu dostaw energii potrzebnemu przemysłowi.

– Nikt nie może powiedzieć dziś z pewnością jakie będzie nasze bezpieczeństwo dostaw energii za siedem lat i dlatego nikt nie może powiedzieć jakie będą ceny energii w Niemczech – powiedział Siegfried Russwurm, prezes Bundesverband der Deutschen Industrie (BDI) w Financial Times.

– Z punktu widzenia firm, które muszą podejmować decyzje inwestycyjne, ta sytuacja jest całkowicie toksyczna – dodał.

Niemcy chcą osiągnąć neutralność klimatyczną w 2045 roku, pięć lat przed całą Unią Europejską. Chcą zwiększyć udział Odnawialnych Źródeł Energii do 80 procent w 2030 roku. Jednak zamknęły elektrownie jądrowe i wygaszają węgiel stawiając na 10 GW nowych elektrowni gazowych.

Zdaniem Russwurma niemiecka polityka transformacji energetycznej jest „zbyt dogmatyczna”. – Prowadzimy politykę 100 procent OZE, a wiadomo, że ostatnie 10 procent będzie niezwykle kosztowne – ocenił w Financial Times.

Niemiecka transformacja energetyczna będzie opalana gazem, który obecnie pochodzi w całości spoza Rosji, ale jednocześnie jest kosztowny, uderzając w rentowność działalności gospodarczej. Produkt Krajowy Brutto Niemiec spadł w 2023 roku o 0,3 procent. Eksport spadł o 4,6 procent.

Rząd niemiecki przekonuje, że gaz na potrzeby transformacji energetycznej będzie pochodził docelowo z wodoru i biometanu. Jednakże te technologie także są na razie kosztowne. Niemiecki Volkswagen uplasował nową fabrykę baterii w USA, a BASF zainwestuje w fabrykę petrochemiczną w Chinach, ze względu na bardziej atrakcyjne warunki gospodarcze.

Stronnictwa prorosyjskie w Niemczech opowiadają się za powrotem do gazu z Rosji, ale rząd kontynuuje politykę uniezależniania od jej surowców po inwazji na Ukrainie. Jest krytykowany za to, że zrobił to jednocześnie rezygnując z energetyki jądrowej z powodów ideowych.

Financial Times / Wojciech Jakóbik

Niemcy chcą przyspieszyć Energiewende, produkując własne turbiny i panele słoneczne

Najnowsze artykuły