icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Niemcy chcą budować wodorociąg do Norwegii

Niemiecki dziennik telewizyjny Tagesschau podaje, że Niemcy prowadzą z Norwegią rozmowy na temat ewentualnej budowy gazociągu wodorowego.

Ministerstwo gospodarki zleciło już studium wykonalności takiego projektu, którego wyniki powinny być gotowe wiosną br.. Niemcy chcą importować tzw. zielony wodór z Norwegii, są jednak świadomi faktu, że nie będzie to możliwe natychmiast. Tagesschau zwraca uwagę na ważny niuans, który pojawił się w wypowiedziach rządowych. Tak jak Niemcy wcześniej dogmatycznie podchodzili do zielonego wodoru i wykluczali każdą inną formę tego surowca, tak teraz się to zmienia, bo mówi się o okresie przejściowym, w którym może zostać dopuszczony także wodór produkowany konwencjonalnie. Zdaniem ministerstwa mniej przyjazny dla klimatu wodór powinien być wprowadzony tylko na „krótki okres przejściowy” – podaje Tagesschau.

Wizyta Habecka w Oslo ma zostać także wykorzystana do pogłębienia strategicznego partnerstwa Niemiec i Norwegii w obszarach ochrony klimatu, energii odnawialnej i zielonego przemysłu. Habeck zamierza także poszerzyć współpracę z Norwegię w zakresie surowców i ważnych łańcuchów wartości, takich jak mikroelektronika.

Niemcy są powiązani z Norwegię dwoma gazociągami. Norwegia jest obecnie najważniejszym kierunkiem importu gazu do Niemiec. W przeszłości Niemcy silnie związały się z Rosją, która stała się po powstaniu Nord Stream 1 najważniejszym importerem gazu do Niemiec, na niekorzyść Norwegii. Norwegowie w tym okresie zawierali umowy z innymi krajami, takimi jak np. Polska, która sprowadza obecnie duże ilości norweskiego gazu przez gazociąg Baltic Pipe. Mimo niemieckich starań premier Norwegii Jonas Gahr Støre w wywiadzie dla gazety Die Welt wykluczył, aby Norwegia eksportowała jeszcze więcej gazu do Niemiec.

Tagesschau/Aleksandra Fedorska

Fedorska: Niemcy i ich trudna droga do zielonego wodoru

Niemiecki dziennik telewizyjny Tagesschau podaje, że Niemcy prowadzą z Norwegią rozmowy na temat ewentualnej budowy gazociągu wodorowego.

Ministerstwo gospodarki zleciło już studium wykonalności takiego projektu, którego wyniki powinny być gotowe wiosną br.. Niemcy chcą importować tzw. zielony wodór z Norwegii, są jednak świadomi faktu, że nie będzie to możliwe natychmiast. Tagesschau zwraca uwagę na ważny niuans, który pojawił się w wypowiedziach rządowych. Tak jak Niemcy wcześniej dogmatycznie podchodzili do zielonego wodoru i wykluczali każdą inną formę tego surowca, tak teraz się to zmienia, bo mówi się o okresie przejściowym, w którym może zostać dopuszczony także wodór produkowany konwencjonalnie. Zdaniem ministerstwa mniej przyjazny dla klimatu wodór powinien być wprowadzony tylko na „krótki okres przejściowy” – podaje Tagesschau.

Wizyta Habecka w Oslo ma zostać także wykorzystana do pogłębienia strategicznego partnerstwa Niemiec i Norwegii w obszarach ochrony klimatu, energii odnawialnej i zielonego przemysłu. Habeck zamierza także poszerzyć współpracę z Norwegię w zakresie surowców i ważnych łańcuchów wartości, takich jak mikroelektronika.

Niemcy są powiązani z Norwegię dwoma gazociągami. Norwegia jest obecnie najważniejszym kierunkiem importu gazu do Niemiec. W przeszłości Niemcy silnie związały się z Rosją, która stała się po powstaniu Nord Stream 1 najważniejszym importerem gazu do Niemiec, na niekorzyść Norwegii. Norwegowie w tym okresie zawierali umowy z innymi krajami, takimi jak np. Polska, która sprowadza obecnie duże ilości norweskiego gazu przez gazociąg Baltic Pipe. Mimo niemieckich starań premier Norwegii Jonas Gahr Støre w wywiadzie dla gazety Die Welt wykluczył, aby Norwegia eksportowała jeszcze więcej gazu do Niemiec.

Tagesschau/Aleksandra Fedorska

Fedorska: Niemcy i ich trudna droga do zielonego wodoru

Najnowsze artykuły