(Prime/Piotr Stępiński)
Zdaniem dziennika Spiegel niemieckie koncerny energetyczne żądają od rządu rekompensaty w wysokości 800 mln euro rocznie za możliwe zamknięcie wykorzystujących węgiel elektrociepłowni.
Według gazety po wypowiedzi ministra gospodarki oraz energetyki Sigmara Gabriela o tym, że gracze z branży energetycznej mają prawo oczekiwać odszkodowania, niemieckie koncerny stwierdziły, że liczą na sumę 300 eure/kW co łącznie stanowi 800 mln euro rocznie.
Jak pisze Spiegel kwestia ta ma zostać omówiona podczas spotkania przedstawicieli rządzących partii. Z kolei opozycja, w tym w szczególności partia Zielonych, już stwierdziła, że rezygnacja Gabriela z zamknięcia węglowych elektrociepłowni będzie oznaczała ,,porażkę w kwestii ochrony klimatu”.
Niemcy po katastrofie w elektrowni atomowej w Fukushimie w 2011 roku ogłosiły zamknięcie swoich elektrowni atomowych i przyspieszenie Energiewende czyli zwrotu energetycznego opartego o rozwój OZE. Ponadto przeprowadzono szeroką dyskusję na temat rezygnacji z wykorzystywania węgla oraz innych kopalnianych źródeł energii.