Quantron, producent pojazdów wodorowych z Augsburga, jest w procesie przymusowego bankructwa przez zaniechanie płacenia składek zdrowotnych na rzecz niemieckiego ubezpieczyciela publicznego AOK. Eksperci wskazują, że firma przeceniła tempo rozwoju rynku wodorowego, który nadal boryka się z wysokimi kosztami paliwa i ograniczoną liczbą stacji tankowania.
Quantron, niemiecka firma specjalizująca się w pojazdach napędzanych wodorem, przeszła od obiecującego start-upu do przedsiębiorstwa wymagającego sanacji w zaledwie kilka lat. Początkowo Quantron zyskał rozgłos dzięki innowacyjnym ciężarówkom i autobusom wodorowym, które miały wspierać dekarbonizację transportu.
Plany kontra rzeczywistość
Firma pozyskała znaczące inwestycje, m.in. od Ballard Power Systems, i planowała ekspansję na rynki międzynarodowe, w tym do USA. Jednak ambitne plany zderzyły się z rzeczywistością: wysokie koszty produkcji, niedostateczna infrastruktura wodorowa oraz trudności w skalowaniu technologii doprowadziły do problemów finansowych. W 2025 roku Quantron znalazł się w stanie niewypłacalności, co zmusiło zarząd do złożenia wniosku o postępowanie sanacyjne.
Eksperci wskazują, że firma przeceniła tempo rozwoju rynku wodorowego, który nadal boryka się z wysokimi kosztami paliwa i ograniczoną liczbą stacji tankowania. Sytuacja firmy jest przestrogą dla branży, że technologia wodorowa, mimo swojego potencjału, wymaga czasu i ogromnych nakładów, by stać się opłacalną alternatywą dla tradycyjnych paliw.
Haldelsblatt / Aleksandra Fedorska
