Rzecznik Duńskiej Agencji Energii (DEA) informuje, że budowa Nord Stream 2 na wodach duńskich nie może ruszyć od razu po dotarciu statku Akademik Czerski na Bałtyk. Duńczycy muszą najpierw przyjrzeć się dokumentom.
Rosyjski statek Akademik Czerski jest już na Morzu Bałtyckim w porcie logistycznym projektu Nord Stream 2 w niemieckim Mukran. Mimo to prace przy dokończeniu spornego gazociągu z Rosji do Niemiec na wodach duńskich nie ruszą od razu. Prace prawdopodobnie nie zostaną wznowione w najbliższych dniach.
– W celu wznowienia układania rur operator Nord Stream 2 AG jest zobowiązany do informowania nas i przedstawienia zaktualizowanego planu – mówi Ture Falbe-Hansen, rzecznik DEA, zapytany przez EADaily. – Kiedy DEA go otrzyma, zostanie on oceniony z punktu widzenia zgodności z pozwoleniem oraz oceną oddziaływania na środowisko – dodaje.
W przeszłości procedura administracyjna DEA związana z przygotowaniem do wydania pozytywnej decyzji o budowie Nord Stream 2 na wodach duńskich sprawiła, że została ona ogłoszona dopiero w październiku 2019 roku. Budowa miała zakończyć się do końca 2019 roku, ale w grudniu stanęła na jej drodze groźba sankcji USA, które spowodowały wycofanie się z budowy szwajcarskiego Allseas. Obecny plan zakłada ukończenie budowy do końca 2020 roku lub w pierwszym kwartale 2021 roku dzięki Akademikowi Czerskiemu.
EA Daily/Wojciech Jakóbik