Jakóbik: Nord Stream 2 to lek na koronawirusa? Ciąg dalszy propagandy z uderzeniem w OSW

24 kwietnia 2020, 11:45 Energetyka

Kolejne uderzenie obrońców Nord Stream 2. Tym razem na celowniku znalazł się Ośrodek Studiów Wschodnich. Przeinaczone wnioski raportu tej organizacji rządowej zostały wykorzystane do podparcia tezy, że sporny gazociąg pomoże Europie doświadczonej koronawirusem.

Klawiatura. Fot. Wikipedia Commons
Klawiatura. Fot. Wikipedia Commons

– Nawet kryzys globalny nie mógł zniszczyć projektu gazociągu Nord Stream 2, któremu Polska opierała się tak gwałtownie. Ponadto w obecnej sytuacji inwestycje w ten projekt rosyjski będą szczególnie zyskowne dla gospodarek europejskich doświadczonych kryzysem – przekonuje portal News-Front.info powołując się na analizę Agaty Łoskot-Strachoty z Ośrodka Studiów Wschodnich, w której miała rzekomo stwierdzić, że w dobie kryzysu cen ropy i gazu ziemnego najbardziej opłacalne będą projekty, które zwrócą się najszybciej. Analityczka miała w tym kontekście wymienić Nord Stream 2.

Rzut oka do analizy Agaty Łoskot-Strachoty komentującej często w BiznesAlert.pl pozwala stwierdzić fakty na temat tego opracowania. – Rosnąca obecnie konkurencja na rynkach gazu, w tym europejskim, powinna ułatwiać wyrównywanie reguł gry (level playing field) pomiędzy dostawcami i dywersyfikację źródeł dostaw – niskie ceny umożliwiają teraz import gazu na rynek europejski z de facto najbardziej odległych miejsc na świecie. Wydaje się zatem, że jest to idealny moment, by zadbać na poziomie UE o pełne wdrożenie unijnych zasad rynkowych (np. związanych z dostępem do istniejącej czy realizowanej infrastruktury, takiej jak Nord Stream 2, oraz z zasadami jej użytkowania) i wymóc ich stosowanie przez zewnętrznych dostawców – pisze Autorka. Jest to jedyna wzmianka o spornym gazociągu z Rosji do Niemiec w jej tekście.

Wzmianka Łoskot-Strachoty o Nord Stream 2 odnosi się do prac nad podporządkowaniem tego projektu przepisom znowelizowanej dyrektywy gazowej Unii Europejskiej, która wymusza rewizję jego założeń chroniącą przed nadużyciami Gazpromu, właściciela projektu za pośrednictwem Nord Stream 2 AG, ale jednocześnie mogącego dodatkowo opóźnić jego realizację i podnieść koszty. Fundacja Free Russia informuje o trwającej kampanii mającej promować Nord Stream 2 za pośrednictwem opłaconych sondaży niemieckiej opinii publicznej w okresie, gdy Niemcy podejmują działania na rzecz wyjęcia projektu spod tego prawa, o czym informował poseł Jacek Saryusz-Wolski. BiznesAlert.pl informował też o raporcie „naukowym” opłaconym przez Nord Stream 2 AG, który ma przekonywać, że cała Europa, a także Polska, zyskają na niższych cenach gazu dzięki spornemu gazociągowi. Faktem jest, że ów projekt może ugruntować dominację Gazpromu na rynku Europy Środkowo-Wschodniej, podkopując konkurencję i podwyższając ceny gazu w regionie.

Materiał News-Front.info wygląda na kolejny element kampanii propagandowej w obronie Nord Stream 2 podjętej w Europie przez Rosjan. W tym kontekście blado wypadają apele ministra spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej, który wezwał Polskę do poprawy stosunków pomimo dekady przetrzymywania wraku prezydenckiego samolotu rozbitego pod Smoleńskiem, okupacji Krymu i dalszej agresji na wschodzie Ukrainy. Rosjanie kontynuują wrogie działania przeciwko Polsce, tym razem posiłkując się przekłamaniami na temat raportu uznanej instytucji rządowej, jaką jest OSW.

Krzyżanowski: Nord Stream 2, czyli gazociąg kompletnie nieukończony (ANALIZA)