Nord Stream 2 może iść do sądu z Niemcami i dyrektywą gazową

5 maja 2020, 06:30 Alert

Handelsblatt doniósł, że Niemcy nie zgodzą się na zwolnienie Nord Stream 2 z przepisów dyrektywy gazowej, które zmuszą Rosjan do rewizji założeń projektu. Jego operator rozważa „dalsze działania na rzecz ochrony swych praw”.

Rury. fot. Nord Stream 2
Rury. Fot. Nord Stream

Rzecznik Nord Stream 2 AG, spółki Gazpromu odpowiedzialnej za sporny gazociąg z Rosji do Niemiec, przedstawił stanowisko w sprawie doniesień Handelsblatta. Potwierdził, że niemiecki regulator Bundesnetzagentur przekazał uczestnikom procedury zwolnienia swą decyzję, z którą Nord Stream 2 AG się nie zgadza. – Nie zgadzamy się z tą konkluzją. Poczekamy na formalną decyzję tej instytucji i oczywiście ocenimy ją oraz możliwość podjęcia dalszych działań na rzecz ochrony naszych praw – zadeklarował rzecznik cytowany przez S&P Global Platts. Według informacji BiznesAlert.pl Rosjanie mogą skierować sprawę do sądu krajowego w Niemczech i/lub Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem Nord Stream 2 AG zmiana prawa już po podjęciu decyzji inwestycyjnej w sprawie tego projektu spowoduje straty jego partnerów finansowych.

Niemiecki regulator przekazał Platts, że zakończenie konsultacji na temat jego decyzji w sprawie Nord Stream 2 nastąpi 8 maja, po czym ma zostać ona podjęta „w stosownych ramach czasowych”. Zrewidowana dyrektywa gazowa zakłada konieczność dostosowania gazociągów importowych do Unii Europejskiej jak Nord Stream 2 do przepisów trzeciego pakietu energetycznego, czyli wyznaczenia niezależnego operatora, niezależnego ustalania taryf i dopuszczenia stron trzecich do przepustowości. To wyzwanie dla Rosjan, którzy dają w prawie monopol Gazpromowi. Rewizja założeń projektu może go opóźnić i zmniejszyć rentowność z jego użytkowania. Komisja Europejska zgodzi się na dostawy przez Nord Stream 2 dopiero po stwierdzeniu zgodności projektu z prawem unijnym.

S&P Global Platts/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Czy Nord Stream 2 umrze na koronawirusa? (ANALIZA)