Po decyzji władz regionalnych na Gotlandii, które podjęły decyzję o rezygnacji ze współpracy z Nord Stream 2 AG przy budowie gazociągu o tej samej nazwie, Finowie, którzy wyrazili już zgodę na użyczenie portów na potrzeby serwisowe tej inwestycji liczą, że zyskają jeszcze bardziej na tej decyzji zachodniego sąsiada.
Nord Stream 2, aby powstał musi wykorzystać infrastrukturę portów, które znajdują w pobliżu trasy nowego gazowej magistrali z Rosji do Niemiec przez Bałtyk. Nord Stream 2 AG, którego jedynym właścicielem jest Gazprom planował wykorzystanie infrastruktury 5 bałtyckich portów, które były wykorzystane na jako bazy sprzętowe i bazy logistyczne. Fińskie porty, Hanko oraz HaminaKotka zgodziły się już na wynajęcie przestrzeni magazynowej dla Rosjan, podobnie jak władze niemieckiego portu Mukran.
Szwedzkie porty, Slite oraz Karlshamn po rozmowach z szefową dyplomacji Margot Wallstroem oraz ministrem obrony narodowej Peterem Hullqistem, zadeklarowały rezygnację z umowy z Nord Stream 2 AG. Komitet Techniczny przy Radzie Regionalnej Gotlnadii zarekomendował odrzucenie umowy ze spółką odpowiedzialną za powstanie tego gazociągu. Podobną decyzję mają podjął władze Karlshamn. Szwedzki rząd podczas rozmów z samorządami podkreślił, że użyczenie infrastruktury na potrzeby budowy tego gazociągu będzie miało konsekwencje na bezpieczeństwo kraju.
Szwedzki rząd jest sceptycznie nastawiony do budowy Nord Stream 2 AG, głównie ze względu na potencjalne zagrożenia dla bezpieczeństwa kraju. Takiego problemu nie mają Finowie, którzy uważają, że jest to projekt komercyjny, na którym fińskie porty mogą zarobić.
Po decyzji Szwedów, Finowie analizują, czy mogą zwiększyć możliwości magazynowania rur ponad tę wielkość, którą zadeklarowano się wcześniej. Port Hanko może zwiększyć możliwości magazynowanie podobnie jak HaminaKotka. Finowie deklarują, że mogą przejąć taką ilość rur, jaką magazynować planowo w Szwecji. W grę wchodzi także inny scenariusz. Nord Stream 2 AG rozważa, aby portem serwisowym został port Rønne na duńskiej wyspie Bornholm. Władze portu wyrażają zainteresowanie, jednak podobnie jak w Szwecji zastrzegają, że decyzja będzie zależeć od oceny bezpieczeństwa wyrażaną przez rząd Danii.
Fińskie porty już zawarły porozumienia z Gazpromem, chociaż wniosek do fińskiego rządu o zgodę na budowę tego gazociągu nie został złożony. Dokument ma zostać przesłany do władz w Helsinkach na początku przyszłego roku. Finowie będą badać go głównie pod względem środowiskowym zgodnie z konwencją o Prawie morza. Różne podejście do gazociągu Nord Stream 2 coraz wyraźniej wpływa na relacje między Szwecją a Finlandią.
SVT Nyheter/Helsingin Sanomat