Prezydent USA Joe Biden ma wystąpić na szczycie Rady Europejskiej. Rośnie presja w jego partii na blokadę Nord Stream 2, o którą zaapelowali do departamentu stanu politycy z senackiej komisji spraw zagranicznych.
Przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel zaprosił prezydenta USA Joe Bidena do udziału w posiedzeniu Rady Europejskiej, które odbędzie się 24 marca. Będzie to drugi dzień obrad, który został poprzedzony serią bilateralnych spotkań sekretarza stanu USA w czasie szczytu NATO. Spotkał się z ministrami spraw zagranicznych Grupy Wyszehradzkiej. Rozmawiał z ministrem niemieckim, któremu miał wspomnieć o konieczności poszerzenia sankcji wobec spornego projektu Nord Stream 2. Stanowisko jego departamentu po spotkaniu informuje, że sekretarz Blinken zapewnił, że USA będą się sprzeciwiać działaniom Rosji mającym podważyć wspólne bezpieczeństwo Stanów oraz ich sojuszników i z tego powodu znajdują się w opozycji wobec projektu Nord Stream 2.
– Na marginesie spotkania ministrów spraw zagranicznych NATO wspólnie z przyjaciółmi z Grupy Wyszehradzkiej rozmawialiśmy z Antonym Blinkenem. W gronie sojuszników odbyliśmy bardzo interesująca, partnerską wymianę poglądów na sprawy polityki zagranicznej zarówno naszego regionu, jak i w wymiarze globalnym – napisał minister spraw zagranicznych RP Zbigniew Rau na Twitterze.
Tymczasem rośnie presja na działanie w samych Stanach Zjednoczonych. Senatorzy Jeanne Shaheen (Demokratka z New Hampshire) oraz Bob Menendez (Demokrata z New Jersey), odpowiednio przewodnicząca podkomisji do spraw Europy i regionalnej współpracy na rzecz bezpieczeństwa oraz przewodniczący senackiej komisji spraw zagranicznych USA, wezwali administrację prezydenta Joe Bidena do podjęcia działań dyplomatycznych na rzecz zatrzymania gazociągu Nord Stream 2.
Senatorzy wezwali sekretarza Blinkena do przyspieszenia działań na rzecz poszerzenia sankcji wobec Nord Stream 2 w oparciu o ustawy PEESA i PEESCA obowiązujące w 2021 roku w oparciu o budżet obronny Pentagonu. – Administracja Donalda Trumpa nie zdołała zatrzymać tego gazociągu i przez prawie cztery lata nie wykorzystywała narzędzia w postaci sankcji, by to zrobić, dlatego doceniamy pana przywództwo w krytycznym okresie, w którym gazociąg jest bliski ukończenia – napisali autorzy listu, odnosząc się do postawy sekretarza stanu w relacjach z ich komisją. – Wzywamy do wykorzystania wszystkich dostępnych narzędzi w celu zatrzymania budowy tego gazociągu. Chcemy także podkreślić, że PEESA i PEESCA to nie jedynie zezwolenie na działanie dla egzekutywy, to zapisy prawne a informacje dostępne publicznie sugerują, że dalsze sankcje są tym razem zagwarantowane – napisali.
Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Czas na moratorium wobec Nord Stream 2. Polacy mogą ujawnić, jak Kreml gra Gazpromem