Amerykanie deklarują, że chcą poszerzyć sankcje wobec Nord Stream 2, ale czas na decyzję ucieka. Tymczasem nie wiadomo kiedy zostanie wydana zgoda niezbędna do dokończenia budowy w Niemczech.
Sekretarz stanu USA Antony Blinken przyznał, że projekt Nord Stream 2 to zagrożenie dla interesów USA, Polski oraz Ukrainy. – Wprowadziliśmy już sankcje wobec kluczowych podmiotów zaangażowanych w ten projekt. Bardzo aktywnie rozważamy dodatkowe sankcje, jeżeli którykolwiek będzie pod nie podpadał poprzez wsparcie budowy gazociągu – zadeklarował podczas przesłuchania przed komisją spraw zagranicznych Senatu USA. Przyznał, że Nord Stream 2 jest gotowy w 95 procentach.
Eksperci z USA i Ukrainy wezwali Waszyngton do zatrzymania Nord Stream 2 podczas Kyiv Security Forum. Pod odezwą podpisali się między innymi Francis Fukuyama, byli ambasadorowie USA na Ukrainie, były premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oraz inni politycy ukraińscy. – Jeżeli Nord Stream 2 zostanie ukończony, zagrozi jedności euroatlantyckiej i pozbawi Ukrainę znacznych przychodów z przesyłu gazu – ostrzegają sygnatariusze listu. – USA i Ukraina powinna się skonsultować odnośnie do tego jak stworzyć i utrzymać wspólne transatlantyckie stanowisko przeciwko ukończeniu tego gazociągu, a także jakie działania mogłaby podjąć Rosja w razie zniesienia sankcji wobec Nord Stream 2.
Tymczasem nowa przeszkoda w Niemczech to brak pozwolenia na budowę pozwalającą połączyć odcinek duński budowany obecnie przez statki rosyjskie z niemieckim. Miałoby się to stać na wodach Niemiec, ale regulator Niemiecka Federalna Agencja Morska i Hydrograficzna informuje agencję Interfax, że nie potrafi określić kiedy zostanie wydana zgoda na takie prace. – Nie mogę powiedzieć nic o terminarzu. Nie wiem jak długo potrwa proces decyzyjny – zdradził przedstawiciel BSH w rozmowie z Interfaxem. Zgoda obowiązująca od września 2020 do maja 2021 roku opisywana przez BiznesAlert.pl została oprotestowana przez organizacje ekologiczne NABU oraz Deutsche Umwelthilfe. Interfax podaje, że nie jest ważna do czasu rozpatrzenia tych skarg.
Trwają spekulacje na temat rozmów USA-Niemcy o przyszłości Nord Stream 2, których nie potwierdzają oficjalnie te kraje. Jednak Bloomberg ustalił nieoficjalnie, że Amerykanie odrzucają możliwość porzucenia sankcji wobec tego projektu, jednak wciąż zbierają dane na temat podmiotów zaangażowanych w jego budowę i nie chcą przyspieszyć publikacji nowej czarnej listy, raportu dla Kongresu USA, który formalnie musi zostać przedstawiony do 16 maja 2021 roku. Krytycy tego projektu naciskają na administrację prezydenta Joe Bidena, aby stało się to szybciej, bo pierwsza nitka Nord Stream 2 może być gotowa przed majem. Póki co te wysiłki nie przyniosły efektu.
TASS/Interfax/ZN.UA/Bloomberg/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Czas na moratorium wobec Nord Stream 2. Polacy mogą ujawnić, jak Kreml gra Gazpromem