Czy Biden zatrzyma Nord Stream 2? Rosjanie przyznają, że niemiecka fundacja ma chronić ten projekt

11 stycznia 2021, 06:30 Alert

Svenska Dagensbladet przekonuje, że polityka nowego prezydenta USA Joe Bidena w sprawie spornego gazociągu Nord Stream 2 może być bardziej stanowcza niż jego poprzednika Donalda Trumpa ustępującego z urzędu 20 stycznia. Tymczasem Rosjanie przyznają, że niemiecka fundacja klimatyczna ma chronić ten sporny projekt przed sankcjami amerykańskimi.

Prezydent-elekt USA Joe Biden. Fot. Wikimedia Commons
Prezydent USA Joe Biden. Fot. Wikimedia Commons

– Nic nie sugeruje zmiany stanowiska USA w sprawie Nord Stream 2. Jest przeciwnie: Joe Biden, jeśli to w ogóle możliwe, będzie większym oponentem tego projektu niż Donald Trump – pisze Svenska Dagensbladet. Na dowód tej tezy przytacza fakt, że Biden w okresie wiceprezydentury w administracji Baracka Obamy ostrzegał przed zależnością Europy od gazu z Rosji. W czasie dyskusji o Nord Stream 2 z władzami Szwecji w 2016 roku, Biden mówił publicznie, że ten sporny projekt pozwoli Rosji omijać Ukrainę przy dostawach gazu do Europy i sprawi, że Europejczykom będzie trudno zmniejszać zależność od surowca z tego kierunku, a najlepsza alternatywa to gaz skroplony z USA. Według Svenska Dagensbladet Biden miał przekonywać rząd szwedzki do sprzeciwu wobec Nord Stream 2. Szwedzi dali mimo to zgodę na budowę tego gazociągu w ich wyłącznej strefie ekonomicznej.

Tymczasem administracja USA przygotowuje się do przyjęcia poszerzonych sankcji wobec Nord Stream 2, które mogą utrudnić lub uniemożliwić ukończenie tego projektu. Pojawiły się informacje o kolejnych obostrzeniach szykowanych przez Waszyngton. Nie wiadomo jaki kształt przyjmą one ostatecznie, ale będzie on zależał w istotnym stopniu od wytycznych Departamentu Stanu, który znajdzie się pod kontrolą Bidena po inauguracji 20 stycznia 2021 roku. Tymczasem 15 stycznia ma ruszyć budowa Nord Stream 2 na ostatnim odcinku duńskim, którą mogą zatrzymać tylko Amerykanie lub złe warunki pogodowe.

Sposób na ominięcie sankcji to być może nowy fundusz klimatyczny Klimaschutz Stiftung stworzony przez władze Meklemburgii-Pomorza Przedniego cieszący się dofinansowaniem Nord Stream 2 AG należącego w stu procentach do rosyjskiego Gazpromu. – Ten fundusz przyczyni się do ukończenia projektu – przyznaje ta firma, mająca zostać operatorem spornego gazociągu. – Fundusz przyczyni się do realizacji celów polityki klimatycznej Niemiec i poprzez udział tymczasowy przy projekcie wesprze jego realizację w celu zapewnienia pewnych dostaw gazu. Późniejsza praca gazociągu będzie się odbywała pod nadzorem Nord Stream 2 AG – ocenił ten operator cytowany przez TASS.

Svenska Dagensbladet/TASS/Wojciech Jakóbik

Jakóbik: Dlaczego Biden uderzy w Nord Stream 2 i wesprze Trójmorze