icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Szwedzka prokuratura: sabotażu gazociągów Nord Stream 1 i 2 dokonała jednostka nawodna

Według szwedzkiego dziennika Expressen, który powołuje się na słowa prokuratora badającego sprawę sabotażu na gazociągach Nord Stream 1 i 2, wysadzenie gazociągów zostało dokonane za pomocą zewnętrznie przytwierdzonych ładunków wybuchowych. 

Według prokuratora Matsa Ljungqvist instalacji ładunków dokonano najprawdopodobniej z pokładu statku. Śledczy wątpią, aby sabotażu dokonała jednostka podwodna ze względu na skomplikowanie operacji i ryzyko wykrycia. Ładunek wybuchowy miał być dużych rozmiarów i został umieszczony obok rur. Prokuratura ma znać już rodzaj i wielkość ładunku użytego w akcie dywersji, jednak nie podaje szczegółów.

Szwedzka prokuratura wyklucza również wybuch od wewnątrz rur, co oznacza, że nie wprowadzono ładunku do rur np. przez tłocznie gazu Portowaja w Rosji. Expressen, powołując się na opinię eksperta Hansa Liwanga ze Szwedzkiej Akademii Obrony, stawia tezę, że ładunek wybuchowy mógł zostać podłożony na dnie przy rurach za pomocą statku. Mniej prawdopodobna jest wersja z wykorzystaniem łodzi podwodnej, gdyż wymagałoby to większych zasobów oraz wiązałoby się z większym ryzykiem.

Do wybuchów na gazociągach Nord Stream 1 i 2 doszło pod koniec września. W wyniku sabotażu zniszczono dwie nitki gazociągu Nord Stream 1 oraz jedną nitkę Nord Stream 2. Trwa śledztwo szwedzkie i duńskie kto stoi za przeprowadzeniem sabotażu.

Expressen/Mariusz Marszałkowski

Marszałkowski: Sabotaż na Bałtyku, czyli jak fikcja stała się rzeczywistością

Według szwedzkiego dziennika Expressen, który powołuje się na słowa prokuratora badającego sprawę sabotażu na gazociągach Nord Stream 1 i 2, wysadzenie gazociągów zostało dokonane za pomocą zewnętrznie przytwierdzonych ładunków wybuchowych. 

Według prokuratora Matsa Ljungqvist instalacji ładunków dokonano najprawdopodobniej z pokładu statku. Śledczy wątpią, aby sabotażu dokonała jednostka podwodna ze względu na skomplikowanie operacji i ryzyko wykrycia. Ładunek wybuchowy miał być dużych rozmiarów i został umieszczony obok rur. Prokuratura ma znać już rodzaj i wielkość ładunku użytego w akcie dywersji, jednak nie podaje szczegółów.

Szwedzka prokuratura wyklucza również wybuch od wewnątrz rur, co oznacza, że nie wprowadzono ładunku do rur np. przez tłocznie gazu Portowaja w Rosji. Expressen, powołując się na opinię eksperta Hansa Liwanga ze Szwedzkiej Akademii Obrony, stawia tezę, że ładunek wybuchowy mógł zostać podłożony na dnie przy rurach za pomocą statku. Mniej prawdopodobna jest wersja z wykorzystaniem łodzi podwodnej, gdyż wymagałoby to większych zasobów oraz wiązałoby się z większym ryzykiem.

Do wybuchów na gazociągach Nord Stream 1 i 2 doszło pod koniec września. W wyniku sabotażu zniszczono dwie nitki gazociągu Nord Stream 1 oraz jedną nitkę Nord Stream 2. Trwa śledztwo szwedzkie i duńskie kto stoi za przeprowadzeniem sabotażu.

Expressen/Mariusz Marszałkowski

Marszałkowski: Sabotaż na Bałtyku, czyli jak fikcja stała się rzeczywistością

Najnowsze artykuły