Firmom surowcowym będzie znacznie trudniej kupować i sprzedawać ropę rosyjską od połowy tego miesiąca – donosi Vitol, pośrednik w handlu ropą. Eksport ropy spadł od 24 lutego o milion baryłek ropy dziennie z 7,5 mln baryłek przed inwazją.
Wiele domów handlowych interpretuje przepisy Unii Europejskiej jako zabraniające im kontaktów z rosyjskimi państwowymi przedsiębiorstwami energetycznymi po tym okresie. System finansowy Rosji zostanie odcięty od globalnych rynków.
Według Mike’a Millera, szefa Vitol na rynek Azjatycki, nowe przepisy stworzą „nową rzeczywistość” również dla tych, którzy są zobowiązani umowami do zakupu rosyjskiego surowca. Wielu handlowców, spedytorów, ubezpieczycieli i banków już teraz unika energii rosyjskiej z obawy przed naruszeniem istniejących sankcji finansowych lub w celu uniknięcia uszczerbku na reputacji.
Rosja będzie próbowała sprzedawać ropę z dyskontami, poszukując nowych klientów lub zwiększając sprzedaż do tych, którzy dotychczas nie byli głównymi odbiorcami, m.in. Indie.
Bloomberg/Mariusz Marszałkowski
Marszałkowski: Unia Europejska chce znokautować ropę z Rosji
