23 lutego Międzynarodowa Agencja Energetyczna opublikowała raport, z którego wynika, że emisje metanu są kolejnym zagrożeniem dla klimatu. Polska ma z nimi problem w kopalniach. – Czy i jak te informacje wpłyną na przyspieszenie procesu zamykania kopalń węgla w Polsce oraz odchodzenia od paliw kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii? Pytanie to pozostaje otwarte – mówi Maria Olczak, badaczka Florenckiej Szkoły Regulacji.
– Najnowszy raport MAE (Międzynarodowa Agencja Energetyczna) wysyła bardzo jasny sygnał – osiągnięcie celów Porozumienia Paryskiego wymaga od nas znacznego ograniczenia nie tylko emisji dwutlenku węgla, ale także metanu. Metan pozostaje w atmosferze znacznie krócej niż dwutlenek węgla (ok. 10-12 lat), ale jest dużo bardziej szkodliwy zarówno dla klimatu, jak i dla nas, ponieważ wpływa na pogorszenie jakości powietrza – ocenia rozmówczyni BiznesAlert.pl. – Dane zgromadzone przez MAE pozwalają lepiej zrozumieć skalę tego problemu, ale także to, jak możemy go rozwiązać. Obecnie, ograniczenie emisji związanych z wykorzystaniem paliw kopalnych – węgla, ropy naftowej i gazu ziemnego – stanowi najbardziej ekonomiczne i łatwo dostępne rozwiązanie, ponieważ możemy wykorzystać już istniejące technologie. Konieczność redukcji emisji metanu to także kolejny argument przemawiający za odejściem od wykorzystania paliw kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii.
– Wykorzystanie obserwacji satelitarnych do śledzenia dużych wycieków metanu oraz inicjatywy takie jak Global Methane Pledge (cel ograniczenia emisji metanu o 30 procent do 2030 roku w porównaniu z poziomem w 2020 roku, ogłoszony podczas COP26) będą dodatkowo zwiększały międzynarodową presję na największych emitentów metanu – Chiny, Indie, USA, Rosję oraz Brazylię – dodała.
– Raport MAE zwraca także uwagę na problem jakości danych dotyczących emisji metanu raportowanych przez poszczególne państwa do Sekretariatu konwencji klimatycznej (United Nations Framework Convention on Climate Change – UNFCCC). Według MAE rzeczywiste emisje metanu z energetyki są o około 70 procent wyższe niż wynika to z oficjalnych danych raportowanych przez strony konwencji klimatycznej – mówi Maria Olczak. – Problem ten został także dostrzeżony przez Komisję Europejską, która zaproponowała utworzenie systemu monitorowania, raportowania i weryfikacji emisji metanu z energetyki pod koniec ubiegłego roku. Jeśli projekt Komisji nie ulegnie gruntownym zmianom, system ten obejmie także emisje z polskich kopalń, które są obecnie jednym z największych źródeł metanu w UE. Czy i jak te informacje wpłyną na przyspieszenie procesu zamykania kopalń węgla w Polsce oraz odchodzenia od paliw kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii? Pytanie to pozostaje otwarte.
Warto zaznaczyć, że w przypadku kopalni węgla koksowego odpowiedź na to pytanie jest bardziej skomplikowana. Węgiel koksowy, wykorzystywany m.in. do produkcji stali, nie ma niskoemisyjnych zamienników, dlatego też znajduje się na unijnej liście surowców strategicznych. Stąd ważne jest, aby w najbliższych latach producenci węgla koksowego podjęli konkretne działania w celu efektywnego monitorowania i ograniczania emisji metanu.