Prezes Orlenu stwierdza w Financial Times, że fuzja Orlenu i Lotosu oraz towarzysząca jej sprzedaż akcji Rafinerii Gdańskiej na rzecz Saudi Aramco są nieodwracalne.
– Na razie jestem pewien, że z obecną ekipą u władzy nie będzie decyzji politycznych wpływających na nasz biznes. Zrezygnowałbym, gdyby ktoś mówił mi co mam robić – powiedział prezes Orlenu Ireneusz Fąfara w FT.
Fąfara powiedział Financial Times, że odziedziczył w spadku po poprzednim prezesie „coś w rodzaju czebola” odnosząc się do modelu wielkiego koncernu zarządzanego przez członka nomenklatury znanego z Korei Południowej.
Prezes Orlenu przyznał, że „rynek wciąż czeka na nasze decyzje”. Zadeklarował prezentację planów wydatków inwestycyjnych w sierpniu. Zapewnił, że szuka sposobów na odzyskanie pieniędzy z utraconej przedpłaty za dostawy ropy na rzecz Orlen Trading Switzerland, ale „to bardzo skomplikowane”.
Zdaniem Fąfary proces przejęcia udziałów Rafinerii Gdańskiej przez Saudi Aramco „jest nieodwracalny, bo był to kluczowy środek zaradczy narzucony przez Unię”. W zamian zapowiedział wizytę w Rijadzie w celu omówienia potencjału współpracy. Jego zdaniem fuzja z Lotosem także jest nieodwracalna, a z punktu widzenia konsumenta „sytuacja zawsze jest bardziej komfortowa, gdy jest więcej konkurencji na rynku”.
Komisja Europejska wyraziła w czerwcu 2022 roku zgodę na fuzję Orlenu i Lotosu po spełnieniu szeregu środków zaradczych, wśród których było stworzenie joint venture z Saudi Aramco, dające mu 30 procent akcji Rafinerii Gdańskiej i prawo do 50 procent produktu tej rafinerii.
Financial Times / Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Rozdarcie Orlenu, czyli oddać Bogu co boskie a Cesarzowi co cesarskie